Doniesienie w tej sprawie do wojewody złożył rybniczanin - Tadeusz Dybała, który twierdzi, że na ustawienie takiego kolosa w pasie drogowym urząd nie miał stosownych pozwoleń. "Każdy kierowca spogląda na rzeźbę. Wystarczy sekunda, żeby się któryś zagapił i wypadek gotowy" - mówi Dybała.

Wojewoda podjął decyzję, by na miejsce przyjechali pracownicy WINB. Wizja lokalna trwała 5 minut. "Kompletujemy dokumenty, zajmie nam to około tygodnia" - mówi Tomasz Radziewski, zastępca dyrektora Wojewódzkiego Inspektoratu Nadzoru Budowlanego.

Andrzej Kozera, dyrektor Zarządu Zieleni Miejskiej w Rybniku - jednostki, która odpowiada za zagospodarowanie rond w Rybniku, jest przekonany, że wszystko jest zgodne z prawem.