Budynek wspólnoty mieszkaniowej i gminne podwórko to wciąż często spotykana kompilacja w naszych realiach. Co jakiś czas zatem ożywa dyskusja o rozwiązaniu tej kłopotliwej kombinacji, i nie inaczej jest tej zimy.

Z powodu obfitych opadów śniegu w czasie tegorocznej zimy, wiele przydomowych posesji pokrytych zostało białym puchem, a co za tym idzie mieszkańcy czasowo pozbawieni zostali miejsc parkingowych. Niestety od gminy jako właściciela terenu nie można było wyegzekwować jego uprzątnięcia. Samorząd argumentował, iż owszem teren ten jest jego własnością, jednak nikt spoza wspólnoty z niego nie korzysta, przerzucając tym samym odpowiedzialność za odśnieżanie na właścicieli mieszkań. Problem narodził się na gruncie już nie obowiązującej ustawy o gospodarce gruntami i wywłaszczaniu nieruchomości. Zgodnie z jej przepisami gminy sprzedawały lokale z udziałem jedynie pod budynkiem, podwórko zostało wydzielone jako osobna działka.

Powstały problem powinien zostać rozwiązany tym bardziej, że obecna sytuacja jest niezgodna z obowiązującym prawem. Zgodnie z art. 3 ust. 3a ustawy o gospodarce nieruchomościami, działka budowlana to zabudowana działka gruntu, której wielkość, cechy geometryczne, dostęp do drogi publicznej oraz wyposażenie w urządzenia infrastruktury technicznej umożliwiają prawidłowe i racjonalne korzystanie z budynków i urządzeń na niej położonych. Dla przykładu w Gdańsku, aż 70 proc. wspólnot, którymi administruje Gdański Zarząd Nieruchomości Komunalnych, ma problemy z podwórkami. W Poznaniu z kolei, miasto ma udział w 760 wspólnotach, z tego 500 boryka się z podobnymi dylematami.

Wyjściem z tej sytuacji może być wykupienie przez wspólnoty gminnych podwórek (na podstawie ustawy o własności lokali). Ustawa o gospodarce nieruchomościami daje z kolei podstawy do zawarcia umowy przenoszącej ich własność lub ustanawiającej użytkowanie wieczyste takiego podwórka.


Opracowanie: Karol Kozłowski, RPE WKP
Źródło: Rzeczpospolita z dnia 2  marca 2010 r.