Trzynastu mieszkańców Piaseczna złożyło do sądu pozew zbiorowy przeciwko gminie Piaseczno i Skarbowi Państwa. Chodzi o ustalenie winnego czerwcowego zalania miasta.

Możliwość złożenia pozwu dała mieszkańcom obowiązująca od 19 lipca br. ustawa o dochodzeniu roszczeń w postępowaniu grupowym (Dz. U. z 2010 r. Nr 7, poz. 44). Warunkiem jego złożenia jest podpisanie się pod nim co najmniej 10 osób i oparcie go w przypadku każdej z tych osób na jednakowej podstawie. Pod pozwem powodzian z Piaseczna podpisało się na razie 13 osób, jednak po opublikowaniu w prasie informacji o jego złożeniu przez dwa miesiące będą mogli przyłączać się do niego kolejni poszkodowani. Choć w tym momencie pozew dotyczy tylko ustalenia odpowiedzialności za czerwcowe wydarzenia, to nie wyklucza się, że w przyszłości mieszkańcy mogą wystąpić o odszkodowanie. W podobnej sytuacji są mieszkańcy wrocławskiego osiedla Kozanów, które także ucierpiało w wyniku tegorocznej powodzi, ponieważ zostało wybudowane na terenach zalewowych. Władze Piaseczna, choć rozumieją desperację mieszkańców, nie czują się odpowiedzialne. Podkreślają, że kanał był drożny, dobrze utrzymany. Ulewne deszcze na niespotykana dotąd skalę musiały jednak doprowadzić do nieszczęścia. Dodatkowo na pewnym odcinku przy kanałku powstała bardzo gęsta zabudowa mieszkalna, na którą pozwolenie wydał starosta piaseczyński, a nie gmina Piaseczno. Z kolei deweloper okolice osiedla wybetonował, co też przyczyniło się do tego, że woda nie wsiąkała w grunt i spływała do kanałku, nadmiernie podnosząc jego poziom. Wejście w życie nowej ustawy już w pierwszych miesiącach jej obowiązywania może spowodować lawinę pozwów zbiorowych, zważywszy na doskonałe ku temu okoliczności, czyli przerzucanie się odpowiedzialnością przez różne podmioty i instytucje za niespotykane zniszczenia powodziowe.

Opracowanie: Anna Dudrewicz.
Źródło: Wspólnota 31/2010.