Skargę do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka wniósł obywatel Ukrainy, który od 2004 r. odbywa karę dożywotniego pozbawienia wolności.

Rozmawiać na spacerze nie wolno

W 2009 r. skarżący przywitał się z innym więźniem w trakcie odbywania spaceru, za co został formalnie zdyscyplinowany i udzielono mu ostrzeżenia. Zdaniem strażnika więziennego, takie zachowanie było zakazane i stanowiło naruszenie dyscyplinarne. Skarżący bezskutecznie usiłował odwołać się od wymierzonej mu kary do sądu penitencjarnego, a następnie - również bezskutecznie - wniósł do sądu cywilnego o uchylenie środka dyscyplinarnego i zadośćuczynienie. Sąd cywilny odrzucił pozew ze względu na brak swojej jurysdykcji. Przed Trybunałem skarżący zarzucił, iż ten stan rzeczy stanowił naruszenie zakazu nieludzkiego i poniżającego traktowania z art. 3 Konwencji o prawach człowieka.

 

Więźniowie muszą się socjalizować

Trybunał zgodził się ze skarżącym i potwierdził naruszenie art. 3 Konwencji. Trybunał wskazał, iż jakkolwiek przepis uniemożliwiający porozumiewanie się więźniów na "spacerniaku" został uchylony w 2015 r., to niemniej jednak był on stosowany do skarżącego przez ponad 10 lat wcześniej, a także później, pomimo braku podstawy prawnej. Trybunał powołał się w tej mierze na Europejskie Reguły Więzienne i stwierdził, iż już u swego źródła zakazanie rozmów osadzonych ze sobą sprowadza się do systemowej segregacji oraz uniemożliwia więźniom uzyskanie "odpowiedniego poziomu ludzkiej i społecznej interakcji". Trybunał wskazał przy tym na dodatkowe okoliczności obciążające, które towarzyszyły i towarzyszą skarżącemu przez cały okres odbywania kary dożywotniego pozbawienia wolności: nieomalże stałe zamknięcie w celi i brak jakichkolwiek celowych aktywności ruchowych, automatyczne stosowanie zakazu rozmów wyłącznie w oparciu o wymiar kary, bez możliwości odwołania, długi okres stosowania tego środka, a także pogorszenie się zdrowia skarżącego i brak reakcji na jego skargi i prośby o pomoc.

Te wszystkie okoliczności wystarczyły, aby Trybunał mógł uznać zaistnienie nieludzkiego i poniżającego traktowania, skutkujące złamaniem art. 3 Konwencji o prawach człowieka.

Więzień też człowiek

Omawiany wyrok Trybunału stanowi cenną wskazówkę interpretacyjną na gruncie polskiego kodeksu karnego wykonawczego, a zwłaszcza w kontekście art. 4 kodeksu. W swym orzecznictwie Trybunał konsekwentnie realizuje dyrektywę, zgodnie z którą osadzeni w dalszym ciągu korzystają ze wszystkich praw i wolności podstawowych, a ograniczenia takich praw i wolności mogą wynikać jedynie z niezbędnych uwarunkowań wynikających z pozbawienia wolności. Zakaz rozmawiania pomiędzy więźniami z pewnością do takich nieuchronnych konsekwencji pozbawienia wolności nie należy.

Ivan Karpenko przeciwko Ukrainie - wyrok ETPC z 16 grudnia 2021 r., skarga nr 45397/13.

Czytaj także: Raport: Prawa zatrzymanych w Polsce wciąż niedostatecznie respektowane>>