Prof. Marcin Wiącek przedstawił swoje stanowisko w tej sprawie premierowi Mateuszowi Morawieckiemu.

Więcej: 
Jest rozporządzenie - obowiązuje stan wyjątkowy przy granicy z Białorusią>>
Rozporządzenia o ograniczeniach w czasie stanu wyjątkowego już obowiązują>>

Stwierdza w nim, że  nie dostrzega podstaw do kwestionowania zasadności wprowadzenia stanu wyjątkowego na obszarze wskazanym w rozporządzeniu Prezydenta RP z 2 września 2021 r. I dodaje, że jest to działanie co do zasady spójne z decyzjami podjętymi przez władze Republiki Litewskiej i Republiki Łotewskiej. Podkreśla jednak, że rozwój wydarzeń na granicy polsko-białoruskiej jest niezwykle ważnym problemem, budzącym powszechne zainteresowanie społeczne. - Rolą prasy i innych środków społecznego przekazu jest – w świetle art. 14, 54 i 61 Konstytucji RP oraz art. 10 Europejskiej Konwencji Praw Człowieka – informowanie obywateli o tego typu problemach - czytamy w wystąpieniu.

Czytaj w LEX: Ograniczenie wolności prasy w stanach nadzwyczajnych na tle polskich regulacji prawnych >

Dlatego też, zdaniem RPO, jakkolwiek nawet daleko idące ograniczenia wolności i praw są dopuszczalne w stanie wyjątkowym – to jego zdaniem powstaje pytanie, czy ograniczenia w postaci wprowadzonej rozporządzeniem Rady Ministrów z 2 września 2021 r., zakładające w zasadzie całkowite wyłączenie jawności co do działań polskich służb oraz sytuacji na granicy polsko-białoruskiej, są rzeczywiście absolutnie niezbędne i adekwatne do zaistniałej sytuacji.

 


Działania władz bez społecznej kontroli

Na to pytanie Rzecznik odpowiada przecząco. W wystąpieniu do premiera stwierdza, że prowadzi to do wyłączenia spod wszelkiej w zasadzie społecznej kontroli działań organów publicznych na danym obszarze, co może prowadzić do obniżenia zaufania obywateli do państwa. A sytuacja ta budzi wątpliwości Rzecznika z uwagi na fakt, że działania podejmowane obecnie na obszarach objętych stanem wyjątkowym wiążą się bezpośrednio z podstawowymi prawami człowieka.

- Całkowite wyłączenie dostępu do informacji publicznej dla profesjonalnych dziennikarzy zwiększa ryzyko niekontrolowanego rozprzestrzeniania się nieprawdziwych i niezweryfikowanych informacji lub spekulacji, zwłaszcza w mediach społecznościowych.  Paradoksalnie może to w efekcie prowadzić do dodatkowego zagrożenia bezpieczeństwa i porządku publicznego, a także do osłabienia zaufania obywateli do organów państwa, które zdecydowały o wprowadzeniu stanu wyjątkowego - czytamy w wystąpieniu Rzecznika Praw Obywatelskich.

Czytaj: Sejm nie uchylił stanu wyjątkowego przy granicy z Białorusią>>