Światowa Organizacja Zdrowia wskazuje, że przez krzywdzenia dziecka należy rozumieć wszystkie formy fizycznego i/lub emocjonalnego złego traktowania, zaniedbania, wykorzystania seksualnego lub komercyjnego, doznanego od osoby, odpowiedzialnej za nie, której dziecko ufa lub która ma władzę nad nim, skutkujące faktyczną lub potencjalną krzywdą dla jego zdrowia, możliwości przetrwania, rozwoju albo godności. Polski system prawny odnosi się do tej definicji poprzez jej przeformułowanie i wyodrębnienie przede wszystkim: przestępstw na szkodę dziecka oraz zagrożenia dobra dziecka. I tak przestępstwa na szkodę dziecka, to wszelkie działania oraz zaniechania rodziców, opiekunów, krewnych oraz osób obcych, wskutek których jest ono pokrzywdzone czynem zabronionym. Działania oraz zaniechania muszą stanowić czyn zabroniony określony w Kodeksie karnym.

Z kolei zagrożenie dobra dziecka  to wszelkie działania oraz zaniechania dokonane przez rodziców. Najczęściej będzie to niedbałość o potrzeby życiowe dziecka, jego rozwój fizyczny, psychiczny i duchowy, odpowiednie kształcenie i wychowanie oraz przygotowanie do dorosłego życia. To także niedbałość o interes majątkowy osoby najmłodszej.

Czytaj: Koronawirus nie usprawiedliwi braku reakcji na przemoc wobec dziecka>>

Społeczny i prawny obowiązek interwencji 

Adwokat Monika Horna-Cieślak w rozmowie z Prawo.pl podaje zresztą konkretne przykłady. Z przestępstwem na szkodę dziecka mamy do czynienia choćby w sytuacji, gdy jest molestowane, seksualnie wykorzystywane przez najbliższych. Z kolei zagrożenie dobra dziecka to najczęściej niedbałość o jego potrzeby życiowe. 

- Na przykład: Zuzia ma 12-lat, pięcioro młodszego rodzeństwa. Rodzice dziewczynki podejmują się prac dorywczych. Mimo, że są w domu, to jedynie Zuzia przygotowuje rodzeństwu kolacje, odrabia z nimi lekcje, sprząta w domu i przygotowuje obiad na kolejny dzień. Dziewczynka jest wykorzystywane do wypełniania obowiązków rodziców - mówi mecenas. 

I dodaje, że w polskim systemie prawnym obowiązują regulacje, które nakładają na obywateli obowiązek reagowania na zjawisko krzywdzenia dzieci. - Ustawodawca wyodrębnił społeczny oraz prawny obowiązek podjęcia interwencji w przypadku posiadania wiedzy o działaniach szkodliwych dla osób najmłodszych. Obowiązek społeczny ma na celu wzmocnienie świadomości obywateli w zakresie dbania o dobro wspólne. Brak poinformowania służb o podejrzeniu krzywdzenia dziecka nie niesie w tym przypadku żadnych konsekwencji prawnych. Natomiast wiążę się z narażaniem się na wysoką odpowiedzialność moralną. Brak zareagowania na podejrzenie stosowania przemocy wobec dzieci może spotkać się także z dotkliwą społeczną dezaprobatą - dodaje adwokatka. 

 

Za brak reakcji nawet trzy lata więzienia

Obowiązek moralny został określonych trzech regulacjach prawnych: art. 304 par. 1 Kodeksu postępowania karnego - zgodnie z którym każdy kto wie o popełnieniu przestępstwa ściganego z urzędu ma społeczny obowiązek zawiadomić o tym prokuratora lub policję, art. 572 par. 1 Kpc - mówiący o tym, że każdy komu znane jest zdarzenie uzasadniające wszczęcie postępowania z urzędu, jest zobowiązany zawiadomić o nim sąd opiekuńczy i art. 12 ust. 2 ustawy o przeciwdziałaniu przemocy w rodzinie - regulujący, że osoby będące świadkami przemocy w rodzinie powinny zawiadomić o tym Policję, prokuratora lub inny podmiot działający na rzecz przeciwdziałania przemocy w rodzinie.

Z kolei za brak poinformowania odpowiednich organów ścigania o poważnych przestępstwach na szkodę dzieci może grozić karą pozbawienia wolności do lat 3.

- Reguluje to art. 240 par. 1 Kodeksu karnego, zgodnie z którym każdy kto posiada wiarygodną wiadomość o karalnym przygotowaniu albo usiłowaniu lub dokonaniu czynu zabronionego określonego w art. 156 Kk (ciężki uszczerbek na zdrowiu), art. 197 par. 3 i 4 Kk (zgwałcenie zbiorowe, zgwałcenie osoby poniżej 15 r.ż., zgwałcenie kazirodcze, zgwałcenie ze szczególnym okrucieństwem), art. 198 (seksualne wykorzystanie bezradności lub niepoczytalności), art. 200 (par. 1, 3, 4, 5 – wykorzystanie seksualne, prezentowanie małoletniemu poniżej lat 15 treści pornograficznych, prezentowanie takiemu małoletniemu wykonania czynności seksualnej, prowadzenie reklamy lub promocji rozpowszechniania treści pornograficznych) ma prawny obowiązek niezwłocznego zawiadomienia o tym odpowiednich organów powołanych do ścigania przestępstw - mówi Horna-Cieślak.  

Czytaj: Nauczyciel musi sprawdzić, dlaczego uczeń nie bierze udziału w zajęciach>>

W praktyce nie tak prosto

Prawnicy przyznają, że podjęcie interwencji w przypadku krzywdzenia dzieci dla wielu osób jest bardzo trudne. Wiąże się z niepewnością, obawami oraz wątpliwościami. Polacy nadal nie lubią mieszać się w "nieswoje sprawy". W takich sytuacjach warto jednak porozmawiać ze specjalistami, z organizacji pozarządowych - choćby z Fundacji Dajemy Dzieciom Siłę, a jeśli przypuszczamy że zdrowiu i życiu dziecka zagraża niebezpieczeństwo lub, że może dochodzić do przemocy – wezwać policję.

Sprawę można też zgłosić anonimowo, do ośrodka pomocy społecznej albo sądu rodzinnego. Pracownik socjalny/kurator sądowy powinien udać się w takiej sytuacji do miejsca zamieszkania dziecka, przeprowadzić wywiad środowiskowy i zaplanować odpowiednie działania. 

W związku z COVID-19 procedura dla szkół

Przemoc wobec także wobec dzieci nasiliła się w związku z epidemią koronawirusa i zdalną nauką. Fundacja Dajemy Dzieciom Siłę przygotowała więc procedurę postępowania dla szkół, które borykają się z problemem "znikających uczniów".

 - Nauczyciele przede wszystkim powinni mieć kontakt z dziećmi - mówi Prawo.pl radca prawny Aleksandra Ejsmont. - Trudno sobie wyobrazić żeby nauczyciel, który zna ucznia, rodzinę od dłuższego czasu, i to nie jest nowy uczeń, który dopiero  się w szkole pojawił, nie znał  jego sytuacji. Zapewne wie, że jest czynnik ryzyka, bo w rodzinie np. dochodzi do przemocy, są uzależnienia lub dziecko w taki czy inny sposób jest zaniedbywane. Myślę, że w czasie epidemii, gdy dzieci są na zdalnym nauczaniu, nauczyciele powinni być podwójnie czujni i sprawdzać sytuację tych ze środowisk, gdzie ryzyko jest podwyższone, czy biorą udział w lekcjach czy nie. Jeśli ich nie ma reakcja nauczyciela, dyrekcji powinna być natychmiastowa. Próba kontaktu z rodziną, żeby zweryfikować co tak naprawdę się dzieje, czy dziecko jest bezpieczne czy nie - tłumaczy. Jej zdaniem szkoła nie może w takiej sytuacji odpuszczać, dyrekcja, nauczyciele mają obowiązek powiadomienia sądu opiekuńczego o sytuacji gdy dobro, bezpieczeństwo dziecka może być zagrożone.  W przypadku jego niedopełnienia muszą się liczyć z poniesieniem konsekwencji - podkreśla.

Tłumaczy, że  jeśli taki kontakt z dzieckiem, rodziną się nie powiedzie powinno nastąpić natychmiastowe powiadomienie sądu rodzinnego, a jeżeli szkoła ma informacje, że w rodzinie jest kurator natychmiastowe powiadomienie kuratora. Jeżeli sytuacja jest bardzo mocno niepokojąca uważam, że dyrekcja powinna skontaktować się z dzielnicowym.

Procedura reagowania w przypadku braku kontaktu z uczniami w okresie epidemii – schemat postępowania:

  • Dyrektor placówki zbiera dotychczas dostępne informacje dotyczące dziecka, jego sytuacji rodzinnej, stanu zdrowia, sytuacji prawnej, stanu bezpieczeństwa, ewentualnych dysfunkcji występujących w rodzinie. Ustala czy jakieś instytucje lub organizacje były zaangażowane w udzielanie pomocy dziecku (np. Zespół Interdyscyplinarny prowadzący procedurę Niebieskie Karty, Ośrodek Pomocy Społecznej, sąd rodzinny, kurator, organizacja pozarządowa). Zebranie tych danych będzie łatwiejsze, gdy informacjami wymienią się dyrektor, wychowawca, psycholog, pedagog i inni nauczyciele mający kontakt z dzieckiem przed zarządzeniem stanu epidemii.
  • Dyrektor placówki ustala, kto z pracowników będzie osobą prowadzącą przypadek danego dziecka. Osoba ta będzie odpowiedzialna za podejmowanie prób kontaktu z rodzicami, kontakt z instytucjami i bieżącą wymianę informacji, monitorowanie podejmowanych działań, organizowanie możliwych form pomocy ze strony szkoły, raportowanie dyrektorowi postępów podejmowanych działań.
  • Osoba prowadząca przypadek danego dziecka podejmuje próbę kontaktu z rodzicami. Podstawowym celem tego kontaktu jest ustalenie z czego wynika brak kontaktu dziecka z placówką, jakiej pomocy potrzebuje dziecko i rodzina, czy dziecko dysponuje odpowiednimi środkami technicznymi umożliwiającymi udział w edukacji zdalnej.
  • W sytuacji gdy działania opisane w pkt 3 okazały się nieskuteczne, a osoba prowadząca przypadek danego dziecka posiada kontakt do innych osób ze środowiska dziecka, pozostających z nim w bliskich relacjach (np. dorosłe rodzeństwo, dziadkowie, inni członkowie rodziny), to podejmuje próbę kontaktu również z tymi osobami. Podstawowym celem tego kontaktu jest ustalenie z czego wynika brak kontaktu dziecka z placówką, jakiej pomocy potrzebuje dziecko i rodzina, czy dziecko dysponuje odpowiednimi środkami technicznymi umożliwiającymi udział w edukacji zdalnej.
  • W sytuacji, gdy działania opisane w pkt 3 i 4 okazały się nieskuteczne, osoba prowadząca przypadek danego dziecka kontaktuje się z instytucjami i organizacjami, które dotychczas udzielały pomocy dziecku. Ustala czy instytucje i organizacje mają kontakt z dzieckiem i jego rodziną, czy wiedzą z czego wynika brak kontaktu dziecka z placówką, jakiej pomocy potrzebuje dziecko i rodzina, czy dziecko dysponuje odpowiednimi środkami technicznymi umożliwiającymi udział w edukacji zdalnej. Po ustaleniu zaangażowanych instytucji warto stworzyć plan pomocy dziecku i zdefiniować pola wzajemnej współpracy. Osoba prowadząca przypadek danego dziecka odpowiada za organizowanie możliwych form pomocy ze strony szkoły i monitorowanie efektów podjętych działań.
  • W sytuacji, gdy osobie prowadzącej przypadek danego dziecka nie uda się dotrzeć do dziecka poprzez rodziców, osoby z jego środowiska, instytucje dotychczas udzielające pomocy dyrektor placówki składa w OPS-ie Wniosek o wgląd w sytuację dziecka (poniżej wzór pisma).
  • Po złożeniu wniosku osoba prowadząca przypadek danego dziecka podejmuje współpracę z OPS-em.  Ustala, czy pracownikom OPS-u udało się przeprowadzić wywiad środowiskowy i ustalić przyczyny braku kontaktu dziecka ze szkołą. Na podstawie danych z przeprowadzonego wywiadu środowiskowego osoba prowadząca przypadek danego dziecka i OPS tworzą plan pomocy dziecku i definiują pola wzajemnej współpracy. Osoba prowadząca przypadek danego dziecka odpowiada za organizowanie możliwych form pomocy ze strony szkoły i monitorowanie efektów podjętych działań.