Do Sądu Najwyższego wpłynęła skarga kasacyjna w sprawie o podział majątku wspólnego. Autorka skargi twierdziła, że jest ona oczywiście uzasadniona, z powodu błędu sądu okręgowego. Podkreślała, że sąd okręgowy powinien był ustalić nierówne udziały małżonków w majątku wspólnym, ale tak się nie stało. Zdaniem skarżącej przyjęcie nierównych udziałów małżonków było uzasadnione wystąpieniem ważnych powodów. Skarżąca zwróciła uwagę, że jej mąż często pozostawał bez pracy, trwonił pieniądze. To on zawinił rozkładowi pożycia – wskazywała autorska skargi. Tymczasem to skarżąca pracowała i zajmowała się dziećmi – podkreślono w piśmie.

Czytaj: Wspólny majątek małżonków wchodzi do masy upadłości konsumenckiej>>
 

Odmowa przyjęcia skargi kasacyjnej

Sąd Najwyższy odmówił przyjęcia skargi kasacyjnej do rozpoznania w sprawie o podział majątku wspólnego. Zwrócił uwagę, że skargę kasacyjną przyjmuje się do rozpoznania tylko wyjątkowo. Jest to możliwe:

  1. jeżeli w sprawie występuje istotne zagadnienie prawne,
  2. istnieje potrzeba wykładni przepisów prawnych budzących poważne wątpliwości lub wywołujących rozbieżności w orzecznictwie sądów,
  3. zachodzi nieważność postępowania lub
  4. skarga kasacyjna jest oczywiście uzasadniona.

 


To wynika z art. 398(9) par. 1 k.p.c. To skarżący powinien właściwie uzasadnić wniosek o przyjęcie skargi kasacyjnej do rozpoznania. Sąd Najwyższy ocenia bowiem czy okoliczności przedstawione przez stronę uzasadniają przyjęcie skargi kasacyjnej.

Argumenty skarżącej nie mogły przemawiać za oczywistą zasadnością skargi kasacyjnej – podkreślił Sąd Najwyższy. Stan oczywistej zasadności ma miejsce, jeśli doszło do uchybień oczywistych, widocznych bez głębszej analizy. Sąd Najwyższy zwrócił uwagę, że z uzasadnienia orzeczenia sądu okręgowego jednoznacznie wynikały motywy rozstrzygnięcia.

Zgodnie z art. 43 par. 1 k.r.o oboje małżonkowie mają równe udziały w majątku wspólnym. Sąd może ustalić nierówne udziału w majątku wspólnym, o ile dojdzie do łącznego spełnienia przesłanek ustawowych. Z ważnych powodów każdy z małżonków może żądać, ażeby ustalenie udziałów w majątku wspólnym nastąpiło z uwzględnieniem stopnia, w którym każdy z nich przyczynił się do powstania tego majątku. W orzecznictwie przyjmuje się, że nierówny stopień w przyczynianiu się małżonków do powstania majątku wspólnego nie oznacza wystąpienia ważnych powodów.

Czytaj w LEX: Majątkowe odzwierciedlenie osobistego zaangażowania w sprawy rodziny. Udziały małżonków w majątku wspólnym i ratio legis zachowku >

Ponadto, badając wystąpienie ważnych powodów należy odnieść się nie tylko do kwestii majątkowych, ale i etycznych. Należy uwzględnić zatem zasady współżycia społecznego – wskazał Sąd Najwyższy. Kluczowe w sprawie było to, że dopiero pod koniec małżeństwa mąż skarżącej przestał pomnażać majątek wspólny. W tym okresie również i skarżąca nie powiększyła składu majątku wspólnego. Wcześniej małżonkowie zgodnie żyli i gospodarzyli środkami – wskazał Sąd Najwyższy. Nie było więc podstaw do przyjęcia skargi kasacyjnej do rozpoznania – podsumował Sąd Najwyższy.

Postanowienie Sądu Najwyższego z 20 grudnia 2019 r., IV CSK 327/19, LEX nr 2772812.

Czytaj: Mąż nie odpowiada za długi żony powstałe przed zawarciem małżeństwa>>
 

Wspólne pomnażanie majątku

Jak wskazuje adwokat Łukasz Lecyk, prowadzący kancelarię adwokacką w Lublinie, pogląd Sądu Najwyższego wyrażony w orzeczeniu jest jak najbardziej słuszny. - Małżonkowie w równym stopniu przyczyniali się do powstawania i pomnażania majątku wspólnego. Fakt, że wnioskodawca nie robił tego u schyłku małżeństwa nie jest powodem do ustalenia nierównych udziałów w majątku wspólnym, w sytuacji gdy i uczestniczce można postawić ten sam zarzut wskazuje.

Zgodnie z art. 43 k.r.o., oboje małżonkowie mają równe udziały w majątku wspólnym. Z ważnych powodów każdy z małżonków może żądać, ażeby ustalenie udziałów w majątku wspólnym nastąpiło z uwzględnieniem stopnia, w którym każdy z nich przyczynił się do powstania tego majątku. Jak podkreśla adw. Lecyk przesłanki te muszą wystąpić łącznie. - „Ważne powody” nie wystarczą, gdy każdy z małżonków przyczynił się do powstania majątku wspólnego w równym stopniu. I analogicznie, fakt, iż małżonkowie w różnym stopniu przyczyniali się do powstania majątku wspólnego nie będzie miał znaczenia, gdy nie występują tzw. ważne powody – podkreśla Łukasz Lecyk. Zwraca uwagę, że w sprawach o podział majątku żądaniu ustalenia nierównych udziałów w majtku wspólnym często towarzyszy argumentacja, że osoba, która nie pracowała, a zajmowała się domem i dziećmi, nie przyczyniała się do powstania majątku wspólnego, a tym samym jej udział w majątku wspólnym powinien być mniejszy.

- Taka argumentacja nie zasługuje na uznanie. Do oceny stopnia przyczynienia się każdego z małżonków do powstania majątku wspólnego nie mają przesądzającego znaczenia wyliczenia czysto rachunkowe. Poza tym, zgodnie z przepisem art. 43 par. 3 k.r.o., przy ocenie, w jakim stopniu każdy z małżonków przyczynił się do powstania majątku wspólnego, uwzględnia się także nakład osobistej pracy przy wychowaniu dzieci i we wspólnym gospodarstwie domowym – podsumowuje adwokat Łukasz Lecyk.