Zmian w tzw. kodeksie drogowym było ostatnio sporo – dostrzeżono w końcu, że poza samochodami i rowerami istnieją także inne urządzenia i pojazdy, które pomagają w przemieszczaniu się z miejsca na miejsce. W maju ucywilizowano zasady korzystania z elektronicznych hulajnóg, w czerwcu dodano postulowane od dawna regulacje, które nakazują kierowcom przepuścić osoby wchodzące na pasy, nie zaś – jak to było wcześniej – jedynie te, które już na nich przebywają.

Czytaj: Przepisy o e-hulajnogach wchodzą w życie>>

 

„Z buta” bezpieczniej

Obecnie ustawa - Prawo o ruchu drogowym wyróżnia e-hulajnogi, urządzenia transportu osobistego oraz urządzenia wspomagające ruch. Te pierwsze to hulajnogi, które mają silnik elektryczny i dzięki temu mogą rozwinąć sporą prędkość. Urządzenia transportu osobistego, to pojazdy napędzane elektrycznie, z wyłączeniem hulajnogi elektrycznej, bez siedzenia i pedałów, konstrukcyjnie przeznaczone do poruszania się wyłącznie przez kierującego znajdującego się na tym pojeździe (np.Segway). Urządzenia wspomagające ruch, to tradycyjne sprzęty, które napędza się wyłącznie siłą mięśni – najczęściej będą to tradycyjne hulajnogi, rolki lub deskorolki.

Czytaj w LEX: Nowe obowiązki pieszych oraz kierujących pojazdami >

Według art. 26 kierujący pojazdem, zbliżając się do przejścia dla pieszych, jest obowiązany zachować szczególną ostrożność, zmniejszyć prędkość tak, aby nie narazić na niebezpieczeństwo pieszego znajdującego się na tym przejściu albo na nie wchodzącego i ustąpić pierwszeństwa pieszemu znajdującemu się na tym przejściu albo wchodzącemu na to przejście.

- Trzeba jednak pamiętać, że przepis dotyczy wyłącznie pieszego, dlatego w przypadku osób przejeżdżających przez przejście na rolkach lub deskorolce nie obowiązuje – mówi Adam Jasiński, prawnik specjalizujący się w problematyce bezpieczeństwa ruchu drogowego. – Użytkownicy urządzeń wspomagających ruch, podobnie jak rowerzyści wjeżdżają na przejście na własne ryzyko – mówi.

 

Na rolkach i desce po chodniku, przez jezdnię także przejściem dla rowerów

Według art. 15a – Prawa o ruchu drogowym osoba korzystająca z takiego sprzętu ma jechać po chodniku, drodze dla pieszych lub drodze dla rowerów. Przy przekraczaniu jezdni osoby poruszające się na takim sprzęcie są obowiązane zachować szczególną ostrożność oraz korzystać z przejazdu dla rowerzystów albo przejścia dla pieszych.

 

- Brak objęcia użytkowników tych urządzeń przepisami dotyczącymi pieszych może wynikać albo z błędu ustawodawcy, albo być celowym działaniem, mającym zmusić ich do wyjątkowo ostrożnego działania. Gdy dojdzie do wypadku, wszystko będzie zależeć od okoliczności, trzeba jednak pamiętać, że wobec brzmienia wspomnianych przepisów wątpliwości zostaną rozstrzygnięte na korzyść oskarżonego – podkreśla mec. Jasiński.  Dodaje, że może się zdarzyć, że kierowca nie zauważy zbliżającego się rolkarza, a z założenia (art. 26) ma obowiązek ustąpienia pierwszeństwa wyłącznie pieszemu, a nie osobie, która na przejazd wjeżdża na jakimkolwiek urządzeniu.

 

Problemem wciąż rajdy na e-hulajnogach

Przez przejście na pieszych nie można natomiast przejeżdżać na e-hulajnogach, choć jak mówi Prawo.pl kom. Robert Opas z Biura Ruchu Drogowego Komendy Głównej Policji, takie przypadki wciąż się zdarzają.

- W praktyce jeśli osoba jadąca hulajnogą elektryczną zbliża się do przejścia dla pieszych powinna z niej zsiąść, identycznie jak w przypadku roweru i przeprowadzić ją na drugą stronę, by następnie kontynuować jazdę. Chyba, że korzysta z przejazdu rowerowego. Wtedy jedzie po tym przejeździe – mówi. Dodaje, że policja stara się w takich przypadkach interweniować. - Większość takich kierowców udaje, że nie zna przepisów, ale od maja upłynęło już tak dużo czasu, że policjanci rzadziej stosują pouczenia, częściej - w takich przypadkach mandaty - mówi.

 

Hulajnoga to nie statek miłości

Często zdarza się, że na e-hulajnogach lub innych urządzeniach – czy to transportu osobistego, czy to wspomagających ruch – jadą po dwie osoby. Nie jest to jednak szczególnie dobry pomysł na randkę, bo romantyczny nastrój może zepsuć kilkusetzłotowy mandat. O ile taka przejażdżka nie skończy się w szpitalu.

- Zgodnie z przepisami nie można przewozić pasażerów, nie wolno też poruszać się na takiej hulajnodze po alkoholu. Podobnie jak przy rowerach grozi za to mandat, choć w przypadku spowodowania zdarzenia sprawa może trafić do sądu – mówi kom. Opas. - Mandat może wynieść nawet do 500 zł, choć staramy się posługiwać mandatami określonych w granicach - 100, 200 zł, bo większość wykroczeń pieszych i rowerzystów jest tak taryfikowana w tym dotychczasowych – wskazuje.

 

Według przepisów osobie poruszającej się przy użyciu urządzenia wspomagającego ruch zabrania się:

  1. poruszania się w stanie nietrzeźwości, w stanie po użyciu alkoholu lub środka działającego podobnie do alkoholu;
  2. przewożenia innej osoby, zwierzęcia lub ładunku;
  3. ciągnięcia pojazdu lub ładunku;
  4. czepiania się pojazdów;
  5. poruszania się tyłem

Dodatkowo - jadąc po chodniku lub drodze dla pieszych - musi poruszać się z prędkością zbliżoną do prędkości pieszego, zachować szczególną ostrożność, ustępować pierwszeństwa pieszemu oraz nie utrudniać jego ruchu, a także ustąpić mu pierwszeństwa na przejściu dla pieszych.

 

Na e-hulajnodze z kartą rowerową

Wprowadzono też istotne zmiany w kwestii uprawnień - poruszanie się hulajnogą elektryczną po drodze publicznej przez dziecko do 10 lat jest zabronione w każdej sytuacji - również pod opieką osoby dorosłej. Pod opieką dorosłego mogą jeździć na hulajnodze w strefie zamieszkania. Nastolatki jeździć na hulajnogach i na elektrycznych deskorolkach, ale muszą mieć kartę rowerową.

 

 

Mariusz Sztal, były egzaminator, były kierownik szkoleń w Wojewódzkim Ośrodku Ruchu Drogowego w Warszawie, pozytywnie ocenia fakt, że w końcu unormowano kwestię poruszania się hulajnogami i urządzeniami transportu osobistego. - Dzięki temu każdy uczestnik ruchu wie, z jakiej części drogi i w jaki sposób powinien korzystać. Do tej pory powodowało to spore problemy a tym samym zagrożenia dla użytkowników dróg ponieważ było to nieunormowane - mówi. W przypadku osób, które nie ukończyły 18 lat dokumentem stwierdzającym posiadanie uprawnienia do kierowania  rowerem, wózkiem rowerowym, hulajnogą elektryczną lub urządzeniem transportu osobistego - jest co najmniej karta rowerowa lub prawo jazdy (kategorii AM, A1, B1 lub T).

Na hulajnodze tylko z kartą rowerową, a o egzamin w szkole trudno>>