Rzecznik wnioskował do Prezesa UODO wszczęcia postępowania administracyjnego w sprawie naruszenia przepisów o ochronie danych osobowych, w związku z publicznym udostępnieniem wizerunku osoby w tzw. patostreamach, ale spotkał się z odmową. 

Postępowanie tylko na żądanie poszkodowanego

Prezes UODO swoje postanowienie uzasadnił tym, że co do zasady takie postępowanie może być wszczęte wyłącznie na żądanie tej osoby, której dane dotyczą. Zwrócił też uwagę, że nie może uzyskać zgody od tej osoby, ponieważ nie dysponuje adresem jej zamieszkania, gdyż RPO go nie wskazał. Zaznaczył też, że brak jest trybu postępowania, w którym Prezes UODO mógłby skutecznie wezwać RPO do uzupełnienia adresu zamieszkania tej osoby.

Tymczasem Rzecznik Praw Obywatelskich uważa, że to błędna interpretacja przepisów i stwierdza, że prowadzenie postępowania na wniosek RPO jest dopuszczalne.

Czytaj także: 
Resort cyfryzacji, RPD i RPO razem przeciwko patostreamom>>
Patostreaming - rośnie popularność patologicznych treści w internecie>>

 


Rzecznik w interesie publicznym i osoby wykorzystanej

W ocenie Rzecznika zaskarżone postanowienie prowadzi do ograniczenia kompetencji RPO w postępowaniu administracyjnym. Przypomina, że sprawa została podjęta przez RPO z urzędu, w związku z podejrzeniem naruszenia prawa do ochrony danych osobowych i prawa do prywatności, a także godności człowieka. Działając w interesie publicznym Rzecznik zwrócił się do PUODO. RPO działał jednocześnie w celu ochrony interesu indywidualnego - osoby wykorzystywanej przez patostreamerów. - Skierowane do organu administracji publicznej żądanie RPO wszczęcia postępowania jest dla niego wiążące, a adresat żądania wszczyna postępowanie administracyjne z urzędu - czytamy w uzasadnieniu skargi do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego.

Próba ograniczenia kompetencji RPO

W skardze Rzecznik przytacza orzecznictwo sądów administracyjnych, które wskazywały, że zadaniem RPO jest ochrona całokształtu praw i wolności człowieka i obywatela. Dlatego Rzecznik nigdy nie działa we własnym interesie, lecz realizuje swe kompetencje w celu ochrony praw i interesów obywateli. 
Jak stwierdza Rzecznik, w tej sprawie tryb działania RPO oznacza obowiązek podjęcia działań przez PUODO w celu zbadania, czy nie doszło do naruszenia przepisów o ochronie danych. Dopuszczenie do sytuacji, w której PUODO odmawia wszczęcia postępowania stanowiłoby znaczne ograniczenie kompetencji RPO, jako konstytucyjnego organu ochrony praw i wolności człowieka i obywatela, w postępowaniu administracyjnym.

Zdaniem RPO, Prezes Urzędu Ochrony Danych Osobowych powinien był zatem podjąć niezbędne czynności do ustalenia adresu ofiary patostreamingu i uzyskania jej zgody. Mógłby np. wystąpić do RPO o usunięcie braków wniosku. Dlatego RPO skarży postanowienie PUODO do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego i wnosi o jego uchylenie.