Jak powiedział rzecznik KE Alexander Winterstein, to efekt konsultacji publicznych,  w których wzięlo udział 4,6 mln Europejczyków . - Rezultat tych konsultacji jest bardzo jasny 84 proc. z nich chce zniesienia zmiany czasu. Polityczna decyzja została podjęta, trzeba się wsłuchiwać w głos Europejczyków - powiedział na konferencji prasowej rzecznik KE Alexander Winterstein.

Jak poinformował rzecznik, wstępne wyniki konsultacji wskazują również, że dla ponad trzech czwartych (76 proc.) respondentów przechodzenie z czasu letniego na czas zimowy i z zimowego na letni jest doświadczeniem "bardzo negatywnym" albo "negatywnym". Respondenci uznali, że za zniesieniem zmiany czasu przemawiają względy związane z negatywnym wpływem na zdrowie, wypadkami drogowymi lub brakiem oszczędności energii.

Komisja Europejska nie podaje, kiedy propozycja zostanie przedstawiona. Rzecznik stwierdził jedynie, że stanie się to "w odpowiednim czasie". Zmiana dyrektywy nie oznacza, że państwa członkowskie stracą kompetencję do ustalania czasu. Nowa dyrektywa - jak wskazywał Winterstein - będzie jednak wiążąca dla całej UE.

W Unii Europejskiej od 1996 r. przestawiane są zegary o godzinę do przodu w ostatnią niedzielę marca i o godzinę do tyłu w ostatnią niedzielę października. Celem przepisów unijnych nie była, jak przypomina KE, harmonizacja systemu czasu w UE, a rozwiązanie problemów – w szczególności w sektorach transportu i logistyki – wynikających z nieskoordynowanego przeprowadzania zmiany czasu w ciągu roku.

W Polsce zmiana czasu została wprowadzona w okresie międzywojennym, następnie w latach 1946-49 i 1957-64; obecnie obowiązuje nieprzerwanie od 1977 roku. W naszym kraju kwestią zmiany czasu zajmował się z inicjatywy PSL Sejm, ale ze względu na regulacje unijne sprawa została wstrzymana.