Projekt rozporządzenia został zamieszczony na stronie internetowej Rządowego Centrum Legislacji. Do  tego projektu można zgłaszać swoje uwagi do 12 marca br. Według niego każdy obywatel powinien mieć zagwarantowany dostęp do skrzynki e-mail o pojemności 15 GB dla podmiotów publicznych i 1 GB dla osób indywidualnych.

Projekt i uwagi można zgłaszać: Projekt Rozporządzenia Ministra Cyfryzacji w sprawie gwarantowanych dostępności oraz pojemności skrzynek doręczeń

- Obecnie konsultowana jest m.in. pojemność e-skrzynek, tj. technicznych możliwości przed przetargiem dotyczącym tej usługi i treść rozporządzenia - wyjaśnił pełnomocnik rządu ds. cyberbezpieczeństwa Marek Zagórski.

Zobacz procedurę w LEX: Doręczanie pism sądowych >

 

Skuteczne doręczenie pism

- Ten pomysł należy  traktować w szerszym kontekście całej ustawy o e-doręczeniach, w ramach której mierzalne i skuteczne doręczenie w formie elektronicznej z pewnością jest dużym wyzwaniem - mówi Paweł Ellerik, ekspert ds  cyfryzacji ze spółki LexDigital. I dodaje, że narodowy e-mail, który miałby nam urzędowo zostać przypisany, powinien działać skutecznie.

Czytaj też:  Wdrożenie e-Doręczeń przyspieszy komunikowanie się obywateli i urzędów online>>

- Na poziomie ogólnym koncepcję cyfryzacji kontaktu pomiędzy obywatelem a organami państwa oceniam pozytywnie. Z pewnością jest to rozwiązanie konieczne w obecnym kontekście, jest to też naturalny kierunek rozwoju - twierdzi Ellerik. Niepokojący jest jednak krótki czas na konsultacje projektu rozporządzenia oraz to, że konsultacje odbywają się na dość ogólnym poziomie. Na ten moment należy mieć wiarę, że narodowa skrzynka zostanie przygotowana zgodnie ze sztuką, jednak działanie w pośpiechu z pewnością nie będzie sprzyjało obniżaniu ryzyk projektowych - dodaje.

Czytaj w LEX: Obowiązki samorządów w świetle ustawy o doręczeniach elektronicznych >

 

Cezary Banasiński, Marcin Rojszczak

Sprawdź  

Dziwny model hybrydowy

Dyskusyjnym wątkiem jest też tzw. model hybrydowy dostarczania pism urzędowych. Obywatel będzie mógł korzystać z e-maila narodowego, ale nie będzie to obowiązek przynajmniej początkowo, jeśli nadal zechce korzystać z tradycyjnej formy. Ten projekt zakłada, że urzędy będą nadawały pismo w formie elektronicznej do Poczty Polskiej. Następnie Poczta Polska będzie dokonywała wydruku pisma elektronicznego, a potem po wydrukowaniu pismo będzie umieszczone w kopercie i wysyłane w sposób tradycyjny do odbiorcy.

W tym modelu zapewnienie odpowiedniego poziomu prywatności i poufności pism będzie bardzo dużym wyzwaniem  - podkreśla Paweł Ellerik.

Czytaj w LEX: Obowiązki adwokatów i radców prawnych w świetle ustawy o doręczeniach elektronicznych >

 

Naruszenie prywatności i tajemnicy korespondencji

- Źle oceniam ten pomysł. Na razie nie wiemy, czy ta skrzynka będzie obowiązkowa, czy nie. Jeśli byłaby obowiązkowa, to na pewno mielibyśmy do czynienia z naruszeniem tajemnicy korespondencji oraz prawa do prywatności, wynikających z Konstytucji. Nie wyobrażam sobie, by można było zobowiązać wszystkich obywateli do zakładania skrzynek. Z ustawy zasadniczej wynika również prawo do życia off-line i niedzielenia się z Pocztą Polską swoimi tajemnicami, nawet jeśli wynikają z korespondencji urzędowej - mówi  dr hab.  Michał Jackowski, partner w Kancelarii DSK, profesor Wyższej Szkoły Handlu i Usług, adwokat, doradca podatkowy, MBA ESCP Europe.

Zobacz linię orzeczniczą w LEX: Adres elektroniczny profesjonalnego pełnomocnika >

Niejasnym jest również, jak duży krąg pracowników, współpracowników i podwykonawców Poczty Polskiej będzie zaangażowany w skanowanie, otwieranie i przesyłanie korespondencji. To z kolei budzi wątpliwości związane ze stosowaniem RODO i wynikającej z tego aktu zasady minimalizacji danych. A RODO ma pierwszeństwo stosowania przed prawem krajowym.

Jeśli zaś nie byłoby tej obowiązkowości zakładania skrzynki, to skrzynka zastępowałaby już istniejące usługi. Maile komercyjne każdy, niewykluczony cyfrowo już ma, a z drugiej strony - ePUAP, mimo, że funkcjonalnie i graficznie nie jest najlepszy - działa i jest skuteczny. Nie słychać obecnie wielkich zastrzeżeń wobec niego.

Zobacz procedurę w LEX: Sposób doręczenia pism podmiotom publicznym obowiązanym do udostępniania i obsługi elektronicznej skrzynki podawczej >

 

Stworzono e-doręczenia, ale słabo działają

Fakt, że usługa skrzynki narodowej nie musi się cieszyć wielkim powodzeniem pokazuje choćby usługa przesyłki hybrydowej stworzona w ramach Tarczy 2.0, gdzie poczta miała otwierać przesyłki, skanować i wysyłać do adresatów, którzy wyrazili na to zgodę w formie maila. Okazało się, że przez ten system przeszło tylko 5 tysięcy przesyłek. - Ludzie boją się inwigilacji przez państwo, zwłaszcza, że brak jest informacji o zabezpieczeniach i szyfrowaniu, kto miałby dostęp i w jaki sposób ten dostęp byłby udostępniany. Pytanie: jakie organy miałyby dostęp do tych przesyłek? Trudno będzie ludzi przekonać do takiego rozwiązania - twierdzi prof. Jackowski.

Skrzynka narodowa dla osób indywidualnych ma mieć niecały 1 GB pojemności, a jeśli się zapełni, to korespondencja nie będzie wysyłana. Pojawia się, więc kwestia skuteczności doręczania pism urzędowych. Jeden GB przy intensywnej korespondencji - to stanowczo za mało. Konieczne jest zapewnienie skutecznego doręczenia w inny sposób, gdy z przyczyn technicznych nie można go zapewnić elektronicznie.

Czytaj w LEX: Pandemia COVID-19 a dostęp do prawa. Polska na tle wyników badania międzynarodowego >

 

Integralność korespondencji

Kolejną  kwestią jest integralność korespondencji. Niewiele osób wie, że korespondencja przesyłana adresatom w ramach e-skrzynek pocztowych w 2020 roku została usunięta po listopadzie tego roku. Wdrożenie nowej usługi wymagałoby wyjaśnienia i ostrzeżenia użytkowników o potencjalnym ryzyku usunięcia korespondencji po upływie określonego czasu albo po zapełnieniu się skrzynki. Powstaje też obawa, co się stanie, gdy przepisy się zmienią albo jeśli skrzynki okażą się za małe albo serwery nie dość pojemne?

- Pomysł z ucyfrowieniem Polaków jest bardzo dobry. Wspieram wszelkie działania władz w tym zakresie. Ale na miejscu decydentów rozważyłbym, czy tych pieniędzy nie przeznaczyć na udoskonalenie e-PUAPu, czyli rozwiązania które już działa - wskazuje prof. Michał Jackowski.

Zobacz procedurę w LEX: Doręczenie pisma za pomocą środków komunikacji elektronicznej >