Czytaj: Izba Cywilna SN nie podjęła uchwały frankowej, pyta TSUE o powoływanie sędziów>>

Po tym, gdy Izba Cywilna Sądu Najwyższego w pełnym składzie po raz kolejny nie podjęła uchwały w odpowiedzi na sześć pytań zadanych przez Pierwszą Prezes SN, kredytobiorcy frankowi zastanawiają się, czy mogą liczyć na szybkie zakończenie postępowań, które często trwają już po kilka lat.

- Moim zdaniem mamy pełną „abdykację” Sądu Najwyższego w sprawach frankowych. To jest, wydaje mi się, największe wyzwanie społeczne przed wymiarem sprawiedliwości obecnie – w rękach sędziów jest życiowa sprawa dla miliona polskich rodzin.  Sąd Najwyższy umywa ręce od rozwiązania tego zagadnienia - komentuje radca prawny Marek Skrobacki.

Czytaj w LEX: Typy roszczeń na gruncie kredytów frankowych - odpowiedzi na pytania >

Nie ma uchwały całej izby, będą trójkowe i siódemkowe

Stało się jasne, że uchwały nie można się spodziewać w najbliższych miesiącach. - Zamiast tego Sąd Najwyższy będzie zapewne wydawał – podobnie jak to czynił ostatnio – wyroki i uchwały w mniejszych składach (trzech sędziów, siedmiu sędziów), które dadzą odpowiedzi na pozostałe wątpliwości, z których właściwie została jedna, tj. ostanie pytanie dotyczące problemu wynagrodzenia za bezumowne korzystanie z kapitału – przewiduje radca prawny Tomasz Konieczny.

Czytaj w LEX: Konstruowanie roszczenia w pozwie frankowym – zagadnienia praktyczne >

Na pytanie nr 4 i 5 (tj. dotyczące teorii dwóch kondykcji oraz problemu przedawnienia) Sąd Najwyższy już dał odpowiedź o mocy zasady prawnej w uchwale składu 7 sędziów SN z 7 maja 2021 r. (sygn. III CZP 6/21). Z kolei odpowiedzi na pierwsze z pytań dotyczące ewentualnej możliwości uzupełnienia luki powstałej po niedozwolonej klauzuli przeliczeniowej udzielił już Trybunał Sprawiedliwości UE w głośnym wyroku z 3 października 2019 r. (C-260/18) w sprawie Dziubak vs Raiffeisen, w związku z czym odpowiedź negatywna jest oczywista i w tym względzie sądy powszechne nie mają już żadnych wątpliwości.

Czytaj w LEX: Konsekwencje prawne i praktyczne braku uchwały SN dotyczącej rozbieżności w orzecznictwie dotyczącym kredytów frankowych - III CZP 11/21 >

Czytaj także: Górski: Sąd Najwyższy z "nowymi" sędziami nie wyda dobrej uchwały frankowej>>
 

Do rozstrzygnięcia jest wynagrodzenie za korzystanie z kapitału

Ciągle pozostaje nierozstrzygnięta kwestia wynagrodzenia za korzystanie z kapitału, ale takich spraw na razie jest niewiele i nie wywołują raczej wątpliwości w orzecznictwie sądów powszechnych. Pierwsze tego typu powództwa banków są oddalane.

Zobacz w LEX: Niedozwolone postanowienia umowne w orzecznictwie TSUE ze szczególnym uwzględnieniem kredytów frankowych - nagranie ze szkolenia >

- Zresztą umówmy się, że nawet gdyby Sąd Najwyższy wykreował (bo podstawy prawnej ku temu brak) na skutek uchwały prawną możliwość dochodzenia omawianych roszczeń, to musiałby to uczynić dla obu stron (każda bowiem świadczyła nienależnie w przypadku nieważnej umowy kredytu), a ponadto roszczenie takie jako okresowe (podobnie jak roszczenie odsetkowe, o czynsz najmu itp.) podlegałoby 3-letniemu przedawnieniu, co oznacza, że obie strony (także konsument) mogłyby dochodzić takiego wynagrodzenia za ostatnie trzy lata. Przy czym w praktyce przy często równej już wysokości świadczeń nienależnych obu stron ich wysokość w zasadzie byłaby porównywalna, co umożliwiałoby dokonanie potrącenia w taki sposób, by żadna ze stron nie musiała już drugiej płacić tego typu wynagrodzenia – wyjaśnia Tomasz Konieczny.

Los frankowiczów zatem jest w TSUE, gdyż 12 sierpnia 2021 r. Sąd Rejonowy dla Warszawy-Śródmieścia zadał pytanie do TSUE w tej sprawie. - Odpowiedź z TSUE zapewne będzie bardziej odpowiadała duchowi Dyrektywy 93/13 niż rozważania polskiego Sądu Najwyższego - uważa Marek Skrobacki.

Zobacz w LEX: Wady prawne w umowach kredytu frankowego - nagranie ze szkolenia >

 

Bestseller
Bestseller

Jacek Czabański, Mariusz Korpalski, Tomasz Konieczny

Sprawdź  

Sądy nie mogą czekać w nieskończoność

W oczekiwaniu na uchwałę Izby Cywilnej SN w pełnym składzie wiele sądów zawieszało postępowania w sprawach kredytów frankowych. Pełnomocnicy kredytobiorców uważają, że sądy powinny w końcu przestać się oglądać na to, czy i kiedy wyręczy ich Sąd Najwyższy. - Sądy jak najszybciej powinny wrócić do orzekania w sprawach frankowych, tak aby konsumenci uzyskali wreszcie ochronę prawną w rozsądnym terminie. Taki obowiązek spoczywa bowiem na wszystkich organach Rzeczpospolitej, w tym oczywiście i sądach – uważa dr Jacek Czabański, adwokat.

Prawnicy uważają, że w sprawach formalnie zawieszonych w oczekiwaniu na wydanie uchwały III CZP 11/21 sądy powinny wydawać postanowienia o ich podjęciu. - Zapewne nie będzie się to działo z urzędu, lecz na wniosek strony – mówi Tomasz Konieczny.

Czytaj w LEX: Teoria salda czy teoria dwóch kondykcji? Zasady rozliczeń z nieważnej umowy kredytu frankowego >

Co jednak, jeśli powstanie patowa sytuacja, czyli zawieszenie postępowania w oczekiwaniu na wydanie tej uchwały i odmowę jego podjęcia? Już pojawiają się pierwsze informacje o tym, że niektóre sądy nie będą skłonne do podejmowania zawieszonych spraw. -  Wówczas nie pozostaje chyba nic innego jak zaprzestanie spłaty kredytu, w razie osiągnięcia kapitału. Ewentualne postępowanie zainicjowane przez bank po wypowiedzeniu wątpliwej umowy kredytu będzie tak samo podlegało zawieszeniu i to nawet nie w oczekiwaniu na wydanie uchwały SN, co z uwagi na toczące się (choć zawieszone) postępowanie z powództwa konsumenta. Wówczas interes obu stron się wyrówna – dziś to banki czerpią korzyść z przeciągania postępowań. W przypadku gdy one same będą zmuszone dochodzić swoich racji w sądzie, optyka zacznie się zmieniać i również sektor bankowy (a nie tylko strona konsumencka) oczekiwać będzie podejmowania zawieszonych postępowań – podsumowuje Tomasz Konieczny.

Czytaj w LEX: Aneksy do umów kredytowych a obowiązki informacyjne względem klienta >

Nie warto zwlekać z pozywaniem banków

Kredytobiorcy często zwlekali z występowaniem na drogę sądową przeciwko bankom, licząc na to, że po uchwale SN będzie łatwiej im zadecydować, czy zainwestować czas i pieniądze w spór z bankami, czy też nie. Dalsze wstrzymywanie się z pozwem przeciwko bankowi nie wydaje się teraz uzasadnione.

Zobacz linię orzeczniczą w LEX: Konsekwencje stwierdzenia abuzywności klauzuli indeksacyjnej (denominacyjnej) dla ważności całej umowy kredytu frankowego >

Zdaniem adwokata Rafała Olejnika, partnera zarządzającego w Kancelarii Adwokackiej Dowlegal.pl, nie warto zwlekać z wystąpieniem przeciwko bankowi na drogę sądową. W przypadku przyjęcia przez Trybunał pytania prejudycjalnego do rozpoznania, średni czas oczekiwania na jego rozstrzygnięcie wynosi około dwóch lat. Do tego czasu można złożyć wszystkie niezbędne w sprawie pisma procesowe, przeprowadzić postępowanie dowodowe, a także uzyskać wyrok w I instancji.

- Co więcej, niemożność Sądu Najwyższego do podjęcia uchwały może zmobilizować kredytobiorców, którzy czekają na jej podjęcie, do wystąpienia na drogę sądową – uważa Rafał Olejnik.

Zobacz w LEX: Wyliczenie wysokości roszczenia oraz rozliczenie stron nieważnej umowy kredytu - nagranie ze szkolenia >