Skargę do Trybunału wniosło austriacka spółka - wydawca papierowej i internetowej gazety Der Standard.

Krytyczne komentarze internetowe a możliwość ustalenia danych komentatora

Aby czytelnik mógł zostawić komentarz na forum dostępnym pod internetowymi wersjami opublikowanych artykułów, musi on założyć konto i zarejestrować się, z podaniem ważnym informacji osobistych (imię, nazwisko, adres poczty elektronicznej, względnie adres zamieszkania), na portalu internetowym wydawcy. Wydawca zobowiązał się do zachowania tych danych w poufności, a ich ujawnienie było możliwe jedynie w przypadkach przewidzianych w ustawie. Dostępne czytelnikom forum pod artykułami prasowymi było częściowo moderowane. W 2013 r. gazeta opublikowała wywiad z szefem Wolnościowej Partii Austrii (nacjonalistyczno-konserwatywnej, eurosceptycznej partii politycznej), pod którym pojawiło się dużo ostrych komentarzy internetowych, w tym zarzucających tejże partii i jej członkom korupcję, sympatie neonazistowskie, negację zasad demokratycznego państwa prawa itp. Członkowie partii wystąpili do sądu austriackiego z żądaniem ustalenia danych użytkownika, który pozostawił wskazane komentarze, a sąd austriacki przychylił się do tego żądania. Przed Trybunałem skarżące wydawnictwo zarzuciło, iż zmuszenie go do ujawnienia danych internauty stanowiło naruszenie dziennikarskiej wolności wypowiedzi, ochrony danych osobowych dziennikarskich źródeł informacji oraz prawa do rozpowszechniania informacji i idei, chronionych w art. 10 Konwencji o prawach człowieka.

Czytaj w LEX: Administracyjne kary pieniężne za naruszenia ochrony danych – wysokość i zasady wymierzania >

 

Trybunał zgodził się ze skarżącym i potwierdził naruszenie wolności wyrażania opinii i rozpowszechniania informacji z art. 10 Konwencji.

Anonimowość w internecie to środek ochrony wolności wypowiedzi

Trybunał uznał, iż autor komentarza kierował go do szerokiej publiczności, a nie do dziennikarza, tym samym nie może zostać on uznany za dziennikarskie źródło informacji, którego danych osobowych dziennikarz nie może ujawniać. Nie można jednak zaprzeczyć istnieniu związku pomiędzy artykułami publikowanymi online a komentarzami internautów pod tymi artykułami. Trybunał stanął na stanowisku, iż celem skarżącej spółki było stworzenie miejsca pozwalającego na prowadzenie dyskusji na tematy ważne dla opinii publicznej oraz na rozpowszechnianie informacji, zgodnie z zadaniami i zasadami wolnej prasy. Obowiązek ujawniania danych osobowych anonimowych komentatorów miałby z tej perspektywy mrożący wpływ na wolność słowa w internecie. Mimo że art. 10 Konwencji nie daje bezwzględnego prawa do nieujawniania tożsamości osoby korzystającej z wolności wypowiedzi, to anonimowość jest powszechnie uznawana za środek pozwalający na unikanie represji i niechcianej uwagi. Może zatem skutecznie przyczyniać się do przepływu informacji, idei i poglądów, zwłaszcza w sieci, a więc realizuje uprawniony cel w postaci ochrony prawa i wolności innych osób.

Czytaj także: Szczyt w Katowicach ogłosił deklarację w sprawie bezpieczeństwa internetu>>
Czytaj w LEX: Zawiadamianie osoby której dane dotyczą o naruszeniu ochrony danych >

Sąd krajowy musi zważyć i zrównoważyć wszystkie interesy w sprawie

Trybunał wskazał, iż sprawa nie dotyczyła własnej odpowiedzialności karnej lub cywilnej skarżącej spółki. Sporne komentarze nie miały charakteru mowy nienawiści, nie nawoływały do stosowania przemocy ani do podejmowania jakichkolwiek kroków sprzecznych z prawem. Komentarze dotyczyły dwóch polityków i partii politycznej, a zatem padły w ramach debaty publicznej na ważny temat w interesie społecznym, więc możliwości ograniczeń wolności wypowiedzi przez krajowe organy władzy w takim układzie procesowym są bardzo ograniczone. Trybunał wskazał, że w takim przypadku zadaniem sądów krajowych jest zbadanie wszystkich interesów obecnych w sprawie i dokonanie ich sprawiedliwego zrównoważenia, co w niniejszej sprawie nie miało miejsca. Austriacki Sąd Najwyższy nie wskazał, dlaczego przyznał nadrzędne znaczenie interesowi polityków, a nie interesowi skarżącej w zachowaniu anonimowości internautów, realizującemu cel wolnej debaty publicznej. Brak przeprowadzenia takiej analizy sprawił, iż sądy austriackie nie przedstawiły wystarczającego i istotnego uzasadnienia dla ingerencji w prawa skarżącej z art. 10 Konwencji. Miało tym samym miejsce naruszenie tego artykułu.

 

Anonimowość autora komentarzy internetowych jest również chroniona prawem

Omawiany wyrok stanowi cenną wskazówkę interpretacyjną w odniesieniu do uregulowania tajemnicy dziennikarskiej w prawie polskim. Mowa tu o art. 15 ustawy - Prawo prasowe z 1984 r., oraz o art. 180 kodeksu postępowania karnego, zwłaszcza jego §3. Zgodnie z art. 15 Prawa prasowego, dziennikarz ma obowiązek zachowania w tajemnicy danych umożliwiających identyfikację "autora materiału prasowego, listu do redakcji lub innego materiału o tym charakterze" oraz "wszelkich informacji, których ujawnienie mogłoby naruszać chronione prawem interesy osób trzecich". Zgodnie z art. 118 par. 3 k.p.k., zwolnienie dziennikarza z tajemnicy nie może dotyczyć danych umożliwiających identyfikację takich osób. Z rozstrzygnięcia Trybunału wynika, iż tajemnica dziennikarska rozciąga się również na informacje umożliwiające identyfikację autora komentarzy internetowych pod artykułem prasowym opublikowanym w internecie.

Standard Verlagsgesellschaft mbH przeciwko Austrii - wyrok ETPC z dnia 7 grudnia 2021 r., skarga nr 39378/15.

 

Monika Nowikowska, Zofia Zawadzka, Joanna Sieńczyło-Chlabicz

Sprawdź