Taką opinię przedstawił rzecznik Komisji Europejskiej Enrico Brivio. Na pytanie, czy w związku z odwołanymi lotami przez Ryanair z powodu strajku pasażerowie linii powinni otrzymać odszkodowania.

Jak mówił rzecznik, unijne prawo mówi o tym, że w niektórych przypadkach przewoźnik ma obowiązek wypłaty pasażerowi takiego odszkodowania. W przypadku odwołania lotu na odległość do 1500 km wynosi ono 250 euro, powyżej 1500 km w obrębie UE i wszystkich innych lotów na odległość od 1500 do 3500 km - 400 euro, powyżej 3500 km - 600 euro. Odszkodowanie przysługuje pasażerowi, jeżeli został poinformowany o odwołaniu lotu krócej niż 14 dni przed planowanym dniem odlotu.
Odszkodowanie nie przysługuje jednak, jeżeli przewoźnik udowodni, że odwołanie lotu zostało spowodowane zaistnieniem nadzwyczajnych okoliczności. Takie "nadzwyczajne okoliczności", jak informuje KE, to np. decyzje dotyczące zarządzania ruchem lotniczym, destabilizacja polityczna, czy niekorzystne warunki atmosferyczne.

- Czy strajk jest taką nadzwyczajną okolicznością? - zastanawiał się Brivio. - Regulacje wymieniają strajk jako jedną z okoliczności, które „mogą być uznawane za wyjątkowe”, jednak w przypadku strajku Ryanaira Komisja uważa, że każdy konkretny przypadek odwołanego lotu powinien być analizowany oddzielnie - powiedział. I dodał, że przewoźnik lotniczy musi udowodnić, że zachodzi związek między opóźnieniami czy anulowaniem lotu, a zaistnieniem „nadzwyczajnych okoliczności” i że te okoliczności wykluczyły podjęcie działań, które mogłyby zapobiec odwołaniu lub opóźnieniu lotu. (ks/pap)