Pandemia pozwoliła popuścić pasa. Lockdown zamknął ludzi w domach, bo rząd zamknął siłownie, kluby fitness, a nawet na jakiś czas ograniczył spacer po świeżym powietrzu. Spora część obywateli, która intensywnie ćwiczyła kiedyś, dziś robi to z mniejszym zaangażowaniem.

Z sondażu Ipsos COVID 365+ (badanie skierowane do 1000 respondentów trwało od 25 lutego do 2 marca 2021 roku) wynika, że aż 42 proc. ankietowanych przybrało na wadze - średnio 5,7 kg. A otyłość i nadwaga to choroba współczesności rodząca kolejne choroby, m.in. nadciśnienie, cukrzycę typu drugiego, miażdżycę. A także są one jednymi z wiodących czynników zwiększających ryzyko ciężkiego przebiegu COVID-19.

 

Dlaczego restauracje w menu nie podają kalorii?

Zdaniem posłanki Hanny Gill-Piątek należy ułatwiać Polakom powrót do formy w każdy możliwy sposób. I tu rolę mogłoby odegrać ministerstwo zdrowia. - Duża część społeczeństwa korzysta na co dzień z usług gastronomicznych, gdzie informacje o kaloryczności potraw podawane są rzadko. Takie informacje pozwoliłyby osobom, które dbają o zdrowie korzystanie z restauracji i kontrolowanie tego co jedzą – uważa posłanka.

Parlamentarzystka przyznaje jednocześnie, że zdaje sobie sprawę, że wprowadzenie powszechnego obowiązku byłoby dużym obciążeniem dla małej gastronomii, szczególnie tam, gdzie często zmienia się menu. Zwróciła się więc do ministra zdrowia z pytaniem, czy w ramach walki z otyłością Polek i Polaków rząd rozważa wprowadzenie jakiejś formy zachęty dla restauratorów do informowania klientów o kaloryczności potraw, składnikach odżywczych i produktach użytych w procesie produkcji dania?

 

Zadeklarowanie wartości energetycznej potrawy może być trudne

Ministerstwo Zdrowia nie zamierza ingerować w tą materię.  Wiceminister Waldemar Kraska, przyznaje, że obecne przepisy prawa żywnościowego nie nakładają na przedsiębiorców produkujących żywność nieopakowaną (w tym również w zakładach żywienia zbiorowego) obowiązku podawania informacji o wartości odżywczej oferowanej w sprzedaży żywności.

Kto jednak chce, takie wartości może podawać. Zgodnie z przepisami art. 30 ust. 5 rozporządzenia (UE) nr 1169/2011 – w przypadku żywności nieopakowane, treść informacji o wartości odżywczej - o ile jest podawana - może ograniczać się do wartości energetycznej lub wartości energetycznej oraz ilości tłuszczu, kwasów tłuszczowych nasyconych, cukrów oraz soli.

- Trzeba mieć jednak świadomość, że zadeklarowanie samej tylko wartości energetycznej może wymagać przeprowadzenia badań analitycznych, których koszty leżą po stronie przedsiębiorcy lub też dokonywania przez niego szczegółowych obliczeń składu. Ponadto, w przypadku powszechnego żywienia zbiorowego otwartego czy gastronomii, a nie związanego ze specjalnymi dietami, utrzymanie bardzo dokładnej, stałej wartości odżywczej dla podawanych dań jest trudnym zadaniem – odpowiada Waldemar Kraska.

Ministerstwo zauważa, że niektóre firmy już informują o wartości kalorycznej swoich potraw. - Generalne wprowadzenie takiego obowiązku byłoby dużym obciążeniem dla przedsiębiorców, które najprawdopodobniej nie miałoby wymiernego wpływu na spadek otyłości wśród polskiego społeczeństwa – uważa wiceminister. Dodaje, że w Polsce trend spożywania posiłków w restauracjach nie jest powszechny. Nadal w większości gospodarstw domowych, posiłki są spożywane w domach.

Narodowy program ma promować zdrowie w Polsce>>
 

Pewne informacje muszą być jednak ujawnione

Wymagania dotyczące podawania informacji w odniesieniu do nieopakowanych środków spożywczych (do nich zalicza się również dania oferowane w placówkach gastronomicznych) zostały określone w paragrafie 19 rozporządzenia Ministra Rolnictwa  i Rozwoju Wsi w sprawie znakowania poszczególnych rodzajów środków spożywczych oraz art. 44 rozporządzenia (UE) nr 1169/2011. Przepisy paragrafu 19 ust. 1 tego rozporządzenia wskazują, że w przypadku środków spożywczych oferowanych do sprzedaży konsumentowi finalnemu lub zakładom żywienia zbiorowego bez opakowania lub w przypadku pakowania środków spożywczych w pomieszczeniu sprzedaży na życzenie konsumenta finalnego lub ich pakowania do bezzwłocznej sprzedaży, podaje się między innymi:

  • nazwę środka spożywczego wskazaną w sposób określony w art. 17 rozporządzenia;
  • wykaz   składników, z uwzględnieniem wszelkich substancji lub produktów powodujących alergie lub reakcje nietolerancji.

Informacje te podaje się w miejscu sprzedaży na wywieszce dotyczącej danego środka spożywczego lub w inny sposób, w miejscu dostępnym bezpośrednio konsumentom.

 

Zamiast nakładać obowiązki lepiej edukować

Ministerstwo Zdrowia jest zdania, że orężem do walki z otyłością i chorobami dietozależnymi nie powinny być kolejne obowiązki nakładane na przedsiębiorców, ale przede wszystkim edukacja i promowanie prawidłowo zbilansowanej diety, jak również dostosowanej do potrzeb i możliwości zdrowotnych aktywności fizycznej. Inicjatywy ukierunkowane na promocję właściwego żywienia i aktywności fizycznej są realizowane przez Ministerstwo Zdrowia m.in. w ramach Narodowego Programu Zdrowia. A wiarygodnym, ogólnodostępnym źródłem wiedzy żywieniowej, jest portal Narodowego Centrum Edukacji Żywieniowej.  W ramach portalu Narodowy Instytut Zdrowia Publicznego PZH - Państwowy Instytut Badawczy udostępnia bezpłatne konsultacje dietetyczne online, gdzie można skorzystać z profesjonalnych porad dietetyka, psychodietetyka oraz fizjoterapeuty.