Właścicielka salonu kosmetycznego uczestniczyła w szkoleniu dotyczącym produktów kosmetycznych amerykańskiego producenta, które zostało zorganizowane przez ich dystrybutora. Podczas spotkania przedstawiono oznakowanie produktów i wyjaśniono ich właściwości. Właścicielka została też poinformowana o tym, że opakowanie nie zawiera informacji dotyczących działania kosmetyków w języku polskim. Na ich opakowaniu umieszczono jedynie symbol przedstawiający rękę z otwartą książką, która odsyłała do katalogu zawierającego wszystkie informacje na temat tych produktów. Pomimo tego właścicielka salonu kupiła kremy, maseczki i pudry za kwotę ponad 3 tys. zł. Nabyła też kilkadziesiąt katalogów detalicznych i firmowych, każdy za 0,01 zł.

 


Sporne oznaczenie kosmetyków

Po jakimś czasie, rozwiązała jednak umowę sprzedaży. Powołała się na wadę kosmetyków, ponieważ na ich opakowaniach nie było informacji na temat funkcji tych produktu w języku polskim. Dystrybutor nie chciał jednak zwrócić pieniędzy, więc właścicielka salonu go pozwała. Warszawski sąd rejonowy oddalił pozew. Uznał bowiem, że właścicielka salonu nie była w stanie wykazać, że nie wiedziała o tym, że produktom nie towarzyszyły wskazówki w języku polskim. Ponadto stwierdził, że na opakowaniu produktu widniał symbol odsyłający do informacji zawartych w katalogu. W wyniku wniesionej apelacji, sprawa trafiła przed Sąd Okręgowy w Warszawie, który zakwestionował ocenę sądu pierwszej instancji, że prawidłowym oznaczeniem kosmetyków było odesłanie do katalogu. Sąd miał jednak wątpliwości co do wykładni unijnego prawa, więc zawiesił postępowanie i zwrócił się z pytaniami prejudycjalnymi.

Czytaj także: Za oszpecenie płacą już także kosmetyczki >>>
 

Sposób użycia kosmetyku tylko na pojemniku lub opakowaniu

Trybunał Sprawiedliwości UE zwrócił uwagę na treść art. 19 ust. 1 lit. f rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady nr 1223/2009 z 30 listopada 2009 r. dotyczącego produktów kosmetycznych. Przepis ten ustanawia wymóg umieszczenia na pojemnikach i opakowaniach zewnętrznych produktów kosmetycznych nieusuwalnych, łatwych do odczytania i widocznych informacji dotyczących ich funkcji. Powinna ona w sposób jasny wyjaśniać zastosowanie i sposób używania produktu, aby konsument mógł z niego bezpiecznie skorzystać. Trybunał podkreślił, że informacji o funkcjach produktu nie można ograniczać jedynie do informacji o zamierzonych celach jego stosowania, o których mowa w art. 2 ust. 1 lit. a rozporządzenia (tj. np. utrzymywanie w czystości, perfumowanie, ochrona i utrzymywanie ciała w dobrej kondycji). To jednak do sądu odsyłającego należy ustalenie charakteru i zakresu informacji, jaką należy umieścić na pojemniku i opakowaniu zewnętrznym produktu, tak aby produkt ten mógł zostać użyty bez zagrożenia dla zdrowia ludzkiego.

 

Ilość języków do przetłumaczenia nie wyłączą obowiązku

Natomiast informacje dotyczące środków ostrożności i wykaz składników produktu mogą się znajdować na innym nośniku niż opakowanie produktu. Pod warunkiem, że jest to uzasadnione brakiem możliwości ze względów praktycznych, o czym stanowi art. 19 ust. 2 rozporządzenia. Niemożność ta nie może być jednak spowodowana realizacją, określonego w art. 19 ust. 5 rozporządzenia, wymogu podania informacji w języku określonym przepisami państwa członkowskiego, w którym dany produkt jest udostępniany użytkownikowi końcowemu. Trybunał przyznał, że powoduje to trudności natury organizacyjnej i finansowej, związane z koniecznością tłumaczenia i ponownego oznakowania, a nawet przepakowania. Niemniej jednak koszty z tym związane nie mogą zostać uznane za przyczynę uzasadniającą niepełne oznakowanie produktu na pojemniku i opakowaniu zewnętrznym. TSUE podkreślił bowiem, że ochrona zdrowia ludzkiego nie mogłaby być całkowicie zapewniona, gdyby konsumenci nie byli w stanie zrozumieć informacji dotyczących funkcji danego produktu kosmetycznego i szczególnych środków ostrożności, których należy przestrzegać podczas jego stosowania.

Odesłanie do ogólnego katalogu niezgodne z prawem UE

Zgodnie z art. 19 ust. 2 rozporządzenia informacje dotyczących środków ostrożności i wykaz składników mogą zostać umieszczone na załączonej lub doczepionej ulotce, etykiecie, taśmie, metce lub karcie. Na opakowaniu umieszcza się wówczas symbol informujący o takim odesłaniu. Ustalenie czy zostały spełnione ku temu przesłanki należy do sądu odsyłającego. Trybunał zaznaczył jednak, że odesłanie do katalogu firmowego nie wydaje się być zgodne z unijnymi przepisami, ponieważ zawierał on opis kilku produktów z gamy producenta i nie był załączony lub doczepiony do konkretnego produktu.

Wyrok Trybunału Sprawiedliwości UE z 17 grudnia 2020 r., w sprawie C-667/19