Elektroniczny rachunek bankowy Anny P. został wykorzystany do oszukania około 300 nabywających telefony komórkowe w fikcyjnym sklepie internetowym. Stało się tak, gdy przekazała podszywającemu się pod przedsiębiorcę oszusta swoje dane - login i hasło do bankowego konta internetowego.

Lekkomyślne zachowanie

Osoba, której przekazała dane, napisała w mailu, że z powodu lekkomyślnego zachowania wspólnika musiała ogłosić upadłość i komornik zajął wszystkie rachunki bankowe, przez co nie ma możliwości dokonywania różnych płatności. Stąd, prosi oskarżoną o udostępnienie jej rachunku. Oskarżona podała, że chciała pomóc swojemu rozmówcy, tym bardziej, że zapewniał ją o legalności swojego i jej postępowania. Oskarżona nie znała autora ogłoszenia i osoby, z którą korespondowała.

Czytaj: 
Niepełnosprawny intelektualnie skazany za oszustwo kredytowe. RPO składa kasację

Sąd Okręgowy w Opolu  9 sierpnia 2022 r., uznał Annę P. za winną przestępstwa udzielenia pomocy do oszustwa i za to wymierzył jej karę roku pozbawienia wolności, zawieszając warunkowo wykonanie tej kary na okres próby pięć lat, oraz orzekł obowiązek naprawienia szkody na rzecz 300 pokrzywdzonych.

Czytaj w LEX: Konarska-Wrzosek Violetta (red.), Kodeks karny. Komentarz do art. 286 >

Dwie apelacje

Wyrok zaskarżyli prokurator, który domagał się surowszej kary, oraz obrońca, który żądał uniewinnienia. Zdaniem prokuratora przepisy kodeksu karnego wymagają wymierzenia kary w wysokości powyżej dolnej granicy ustawowego zagrożenia.

Błędem sądu I instatncji – według prokuratora – było zawieszenie kary pozbawienia wolności na okres pięciu lat próby, gdy dopuszczalne jest zawieszenie kary na okres nie przekraczający trzech lat, wnosząc o wymierzenie oskarżonej kary roku i jednego miesiąca kary pozbawienia wolności bez warunkowego jej zawieszenia.

Obrońca oskarżonej zarzucił wyrokowi :

  • orzeczenie warunkowego zawieszenia wykonania kary na okres próby pięciu lat, gdy dopuszczalne jest zawieszenie wykonania kary na okres do 3 lat,
  • nieprzeprowadzenie dowodu z opinii biegłych psychiatrów na okoliczność istnienia u oskarżonej deficytu intelektualnego mogącego wpływać na poczytalność oskarżonej w chwili popełnienia zarzucanego jej czynu,
  • błędną ocenę wyjaśnień oskarżonej,
  • błędną ocenę korespondencji sms i mailowej pomiędzy oskarżoną i sprawcą czynu głównego, gdy oskarżona nie wiedziała do czego będą wykorzystane dane w postaci loginu i hasła bankowego przekazane temu sprawcy oraz nie obejmowała świadomością ewentualnych skutków przedsiębranych działań;

Zdaniem obrońcy oskarżona myślała, że podjęte przez nią czynności mają na celu i zmierzają do udzielenia innej osobie pomocy, ale nie - do popełnienia przestępstwa oszustwa. Nie dopuściła się zarzucanego jej czynu umyślnie, ale działała lekkomyślnie i z nieuwagą, które wykluczają istnienie zamiaru popełnienia przestępstwa.

We wniosku odwoławczym skarżący obrońca wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku i uniewinnienie oskarżonej.

Zobacz linię orzeczniczą: Kwalifikacja prawna udostępnienia rachunku bankowego służącego do przepływu pieniędzy pochodzących z przestępstwa >

Błąd w ustaleniach sądu

Sąd Apelacyjny we Wrocławiu uznał argumenty obrońcy za trafne. Stwierdził, że apelacja celnie wskazuje na dowolną ocenę wyjaśnień złożonych przez Annę P. i w efekcie na błąd w ustaleniach faktycznych skutkujący uznaniem jej za winną zarzuconego przestępstwa.

W omawianej apelacji, zdaniem sądu, trafnie podnosi się, że „oskarżona na żadnym etapie nie miała wiedzy, że jej zachowanie może być wykorzystane do popełnienia przestępstwa. Działała w przekonaniu, że udziela pomocy, ale nie do przestępstwa. Za nieumyślnością działania oskarżonej przemawia stanowczo fakt, że w całej korespondencji prócz jednej wiadomości, nie przejawiała ona żadnych wątpliwości, że postępuje zgodnie z prawem. Nie znała motywów działania sprawcy i nie wiedziała do czego w rzeczywistości zostaną wykorzystane dane, które udostępniła. Nawet, jeżeli pojawiły się u oskarżonej jakieś wątpliwości co do prawidłowości jej zachowania, to nie odnośnie do oszustwa”.

Wykreśliła z rejestru „działalność”

Według sądu II instancji o trafności wywodu autora apelacji przekonuje zachowanie oskarżonej, gdy powzięła informacje o możliwości przestępnego wykorzystania danych do bankowości mobilnej, które przekazała nieznanej osobie. O takiej sytuacji oskarżona dowiedziała się, załatwiając sprawę zasiłku socjalnego.

Od razu udała się do urzędu miasta, gdzie poinformowano ją, że na jej nazwisko została zarejestrowana działalność gospodarcza, za pomocą „profilu zaufanego”. W jednej chwili oskarżona dokonała wykreślenia tej działalności z rejestru. Następnie przeczytała wpisy na Facebooku, z których dowiedziała się, że jej rachunek bankowy został wykorzystany do oszukania wielu osób nabywających telefony komórkowe w fikcyjnym sklepie internetowym.

Oskarżona od razu poszła na policję i złożyła zawiadomienie, że została oszukana. Szczegółowo opisała całą sytuację wraz z motywami swojego zachowania i załączyła wydruki korespondencji mailowej i sms-owej z osobą, której przekazała dane do bankowości mobilnej.

Łatwowierność oskarżonej

- W sprawie nie ma żadnego dowodu wskazującego na świadomość oskarżonej, że przekazane przez nią dane zostaną wykorzystane do popełnienia przestępstwa oszustwa z kodeksu karnego oraz prania pieniędzy – orzekł sąd II instancji. Dodał, że stanowczo należy więc powiedzieć, że całkowicie dowolne jest ustalenie, że oskarżona wiedziała, że wymienione dane zostaną wykorzystane do oszukania osób kupujących telefony komórkowe w sklepie internetowym i działała w zamiarze udzielenia pomocy do popełnienia tego przestępstwa. - W apelacji zasadnie podnosi się, że tylko jedna wiadomość mailowa pozwala na ustalenie stanu świadomości oskarżonej.  Pomimo to, nie pojawiła się u niej żadna wątpliwość, że przekazane dane mogą zostać wykorzystane do popełnienia przestępstwa. Wyjaśnienia te są wiarygodne, niezależnie od tego, jak naiwne było zachowanie oskarżonej. Oskarżona działała więc w błędzie co do okoliczności stanowiącej znamię czynu zabronionego. Był to błąd ważny, gdyż odnosił się do istoty oszustwa w postaci wprowadzenia drugiej osoby w błąd i doprowadzenia jej do niekorzystnego rozporządzenia mieniem, a także tzw. prania pieniędzy, czyli legalizowania korzyści osiągniętych z przestępstwa – dodał Sąd Apelacyjny,

Sąd II instancji stwierdził, że oskarżona została wykorzystana i stała się ofiarą własnej naiwności i łatwowierności. Ponieważ pozostawała w błędzie, nie ma możliwości przypisania jej działania nacechowanego umyślnością.

Wyrok Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu z 10 maja 2023 r. , sygn. akt II AKa 428/22

Zobacz też linię orzeczniczą: Posiadacz rachunku bankowego jako pokrzywdzony wypłatą dokonaną przez nieuprawnioną osobę >