Ustawa dyskryminuje mężczyzn

Podczas nocnego głosowania Sejm odrzucił poprawkę przygotowaną przez Platformę Obywatelską, której celem było wyeliminowanie dyskryminacji z ustawy o rodzicielskim świadczeniu uzupełniającym. Zgodnie z uchwaloną ustawą, świadczenie może być przyznane matce, która urodziła i wychowała lub wychowała co najmniej czworo dzieci albo ojcu, który wychował co najmniej czworo dzieci – w przypadku śmierci matki dzieci albo porzucenia dzieci przez matkę lub w przypadku długotrwałego zaprzestania wychowywania dzieci przez matkę.

Czytaj też: Emerytura Mama 4 plus - Sejm uchwalił ustawę >

 

Merrick Rosenberg, Daniel Silvert

Sprawdź  

Takie określenie powoduje wprost wyeliminowanie wszystkich ojców, którzy zrezygnowali z pracy na rzecz opieki i wychowywania dzieci, w sytuacji, kiedy to matka pracuje i utrzymuje całą rodzinę.

Poprawki nie przeszły

Klub Platformy Obywatelskiej złożył poprawkę, zgodnie z którą „świadczenie przysługuje matce, która urodziła i wychowała co najmniej czworo dzieci lub ojcu, który wychował co najmniej czworo dzieci”. Na mocy powyższej poprawki zrównana zostałaby sytuacja matek i ojców, którzy mogliby otrzymać rodzicielskie świadczenie uzupełniające. Gdyby Sejm zdecydował się na przyjęcie ustawy w brzmieniu zaproponowanym przez PO to świadczenie mogłoby się nazywać #mama4plus i #tata4plus. Niestety, Sejm większością głosów przyjął ustawę o rodzicielskim świadczeniu uzupełniającym, która może zostać nazwana #tata4minus.

Czy to zgodne z Konstytucją?

Niniejsza ustawa, o czym pisał już Rzecznik Praw Obywatelskich, jest wprost sprzeczna z art. 33 Konstytucji. Kobieta i mężczyzna w Rzeczypospolitej Polskiej mają równe prawa w życiu rodzinnym, politycznym, społecznym i gospodarczym. Kobieta i mężczyzna mają w szczególności równe prawo do (…) do zabezpieczenia społecznego. Nie można w żadnej sytuacji dyskryminować osób i tworzyć takiego prawa, które wprost dyskryminuję jedną z płci. Niestety, obecny parlament przyzwyczaił nas, że proceduje ustawy bez wysłuchania opinii osób, które wprost mówią o dyskryminacji i niekonstytucyjności tworzonego prawa.

 

 

W związku z koniecznością zapewnienia równych praw oraz nieróżnicowaniem świadczeniobiorców ze względu na płeć, postanowienia ustawy odnoszące się do matki, która urodziła i wychowała lub wychowała co najmniej czworo dzieci oraz ojca, który wychował co najmniej czworo dzieci – w przypadku śmierci matki dzieci albo porzucenia dzieci przez matkę lub w przypadku długotrwałego zaprzestania wychowywania dzieci przez matkę, należałoby zastąpić przepisem odnoszącym się do rodzica, który urodził i wychował lub wychował co najmniej czworo dzieci.

Jest jeszcze szansa na poprawienie przepisów

Pozostaje mieć nadzieje, że senatorowie pochylą się jeszcze nad ustawą o rodzicielskim świadczeniu uzupełniającym i wyeliminują ten dyskryminujący przepis.

Oskar Sobolewski
prawnik, ekspert Instytutu Emerytalnego