Zmienia się rynek i zmieniają się standardy pracy w kancelariach. Zwiększona konkurencyjność zmusza firmy prawnicze do poprawy efektywności pracy w swoich zespołach. Prawnicy coraz bardziej dbają o klienta i starają się mówić jego językiem. Zmieniają się standardy pracy z klientami.

Wprowadzone niedawno na Krajowym Zjeździe Radców Prawnych nowe zasady dotyczące wykonywania zawodu radcy prawnego nie spowodowały jeszcze istotnych zmian na rynku usług prawnych. Należy ich oczekiwać już w przyszłym roku, kiedy nowe przepisy wejdą w życie. Liberalizacja dostępu do zawodu oraz zasad wykonywania zawodów prawniczych pozytywnie wpłynie na kształt sektora usług prawniczych. Zwiększona konkurencyjność zmusi firmy prawnicze do poprawy efektywności i jakości, zorientuje je bardziej na klienta oraz poprawi sytuację pracowników.

- Klienci kancelarii prawniczych są coraz bardziej świadomi tego, jaką wartość dodaną przynosi współpraca z dobrymi prawnikami. Klienci kancelarii prawnych wprowadzają nowoczesne systemy zarządzania ryzykiem, jakością, coraz skrupulatniej analizują koszty. Klient coraz bardziej rozumie potrzebę zapobiegania ryzykom oraz docenia korzyści, jakie oferują prawnicy. Skonsultowana z prawnikiem transakcja oraz dobrze napisana umowa to wydatek dziś, ale jednocześnie uniknięcie strat w przyszłości. Menedżerowie te potencjalne straty coraz wyraźniej dostrzegają - mówi dr Ryszard Sowiński z Kancelarii Prawnej R. Urowska i Wspólnicy sp. k.

Duża część kancelarii prawnych zarządzanych jest jednak nadal w nieprofesjonalny sposób. Przeciętny właściciel kancelarii zazwyczaj nie potrafi rozszyfrować takich pojęć jak BSC, TQM, KPI, zarządzanie procesowe czy zarządzanie ryzykiem. Wynika to z błędnego przeświadczenia o wyjątkowości sektora i braku świadomości tego, że nauka zarządzania ma gotowe procedury i narzędzia, których wykorzystanie jest niezbędne do rozwoju. Partnerom kancelarii przydałyby się podyplomowe studia z zakresu zarządzania. Na szczęście świadomość potrzeb w tym zakresie rośnie dzięki pojawiającym się w kancelariach kryzysom, dzięki przepływowi wiedzy pomiędzy dużymi sieciowymi kancelariami i kancelariami mniejszymi. Sektor czeka też na wyspecjalizowane oferty zewnętrznych doradców, których nadal brakuje.

Według dr. Ryszarda Sowińskiego, model zarządzania w kancelarii powinien się zmieniać wraz ze wzrostem organizacji. Dla kancelarii małych dobra jest struktura hierarchiczna, ale reguły zarządzania procesowego, projektowego, budowa strategii itd. też powinny być w nich wykorzystywane. Natomiast w średnich i dużych kancelariach kluczowym czynnikiem jest posiadanie dobrze opracowanej strategii, struktury (najlepiej macierzowej), procedur i narzędzi zarządzania. Oprócz tych elementów z zakresu zarządzania kluczowym czynnikiem sukcesu są ludzie. Rozwój kancelarii powinien być oparty za wzajemnym zaufaniu pracowników i kancelarii. Kancelarie w których pracownicy nie widzą dla siebie możliwości budowania kariery zawodowej po prostu nie będą się rozwijać. Model, w którym parter przynosi zlecenia, a pracownicy je realizują jest, moim zdaniem, modelem nieefektywnym. Dobra kancelaria to taka kancelaria, w której biznes „robi się” razem z pracownikami i klientami.

- Studia prawnicze nie przygotowują studentów w odpowiedni sposób w zakresie podstawowych kompetencji, jakich oczekuje od nich przyszły pracodawca. Komunikacja interpersonalna, zarządzanie karierą, zarządzanie czasem, kreatywne myślenie, przewodzenie, wystąpienia publiczne – mógłbym wymienić jeszcze wiele zagadnień, których, albo nie porusza się w programach studiów, albo porusza się w niewielkim zakresie. Jest wiele czynników, które składają się na ten problem – mało elastyczne standardy programowe, niedostateczna konkurencja pomiędzy uczelniami, niedobry system finansowania studiów, siła przyzwyczajeń, konflikty interesów itp. Należy się spodziewać, że stan ten będzie się zmieniał. W tej chwili kancelarie uzupełniają braki kompetencyjne poprzez system szkoleń - mówi dr Sowiński.

Czynnik ludzki jest niezmiernie ważny w tej branży. Kancelarie, które nie radzą sobie z zarządzaniem zasobami ludzkimi, ponoszą bolesne straty związane z odejściami. Kto nie rozumie, że konkurencja o pracownika jest równie ważna, jak konkurencja o klienta nie jest w stanie dostarczać klientowi usług odpowiedniej jakości.  - Dobre zarządzanie ludźmi to korzyść dla wszystkich i bardzo cieszę się, że rynek pracy rozwija się. Wymusza to na kancelariach przewartościowanie filozofii i zmiany w systemach organizacyjnych, a także aktywne poszukiwanie kandydatów - mówi dr Ryszard Sowiński.  Rozwój internetowych form pośrednictwa pracy i coraz bardziej aktywna działalność łowców głów przyczyniają się do poprawy standardów w całym sektorze. Dzisiaj prawnik, któremu nie odpowiada atmosfera pracy czy wysokość zarobków ma znacznie większe możliwości odejścia niż przed kilkoma laty.

Zmiany na rynku są nieuniknione i bardzo potrzebne. - Samorządy zawodowe radców, adwokatów i notariuszy przez wiele lat blokowały rozwój sektora, wychodząc z błędnego przekonania, że im mniej konkurencji tym lepiej. W efekcie zablokowano możliwość rozwoju branży, zmuszając prawników bez licencji do pracy w niewielkiej ilości kancelarii zarządzanych często według nieoptymalnych wzorców. Kiedy dowiedziałem się o wybraniu na funkcję prezesa KRRP pana Macieja Bobrowicza bardzo się z tego ucieszyłem – może to oznaczać zmianę filozofii działania tego samorządu - powiedział dr Sowiński.