Europejski Trybunał Praw Człowieka na początku 2012 r. wydał wyrok w sprawie Miażdżyk przeciwko Polsce, uznając, że doszło do naruszenia swobody przemieszczania się (art. 2 Protokołu Nr 4 do Europejskiej Konwencji Praw Człowieka). Naruszenie nastąpiło poprzez nałożenie przez sąd polski zakazu opuszczania kraju na oskarżonego (obywatela Francji), którego cała aktywność życiowa koncentrowała się we Francji. Przez ponad 5 lat trwania postępowania nie mógł on opuścić Polski. ETPCz stwierdził nieproporcjonalność stosowania środka.
Helsińska Fundacja Praw Człowieka wystąpiła do Komitetu Ministrów Rady Europy, zwracając się o nadzór nad wykonaniem przez polskie władze tego wyroku sugerując, że nie wprowadza się w tym zakresie koniecznych zmian w prawie.
W swoim wystąpieniu HFPC zwróciła uwagę, że ta sprawa ilustruje szerszy problem. - Organy stosujące zakaz opuszczania kraju niedostatecznie analizują okoliczności poszczególnych spraw. Ze względu na to, że kodeks nie przewiduje ram czasowych stosowania środka, a postępowania karne trwają często wiele lat, osoby są poddawane zakazowi opuszczania kraju  przez długi okres czasu. Problem ten jest szczególnie dolegliwy dla oskarżonych cudzoziemców. Zakazy utrudniają im kontakty z rodziną i przyjaciółmi, stanowią poważną przeszkodę dla prowadzenia działalności gospodarczej, a także ograniczają dostęp do opieki zdrowotnej w przypadku osób nieubezpieczonych w Polsce – czytamy w opinii.
Zdaniem Fundacji działania podejmowane przez polskie władze w ramach wykonania wyroku mają charakter zbyt ogólny i są niewystarczające. - Polska powinna przeprowadzić gruntowną analizę problemu oraz rozważyć wprowadzenie ograniczeń czasowych stosowania zakazu opuszczania kraju – napisano w wystąpieniu.