Czytaj: TSUE: Sąd Najwyższy ma ocenić, czy Izba Dyscyplinarna jest niezależna>>
 

Szef rządu dodał, że część środowiska prawniczego jest zawiedziona rozstrzygnięciem Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej i manipuluje wyrokiem, usiłując wmówić opinii publicznej, że wynika z niego jakoby TSUE zakwestionował legalność KRS. W rozmowie z PAP szef rządu zaznaczył, że jeśli pojawią się jakiekolwiek wątpliwości co do umocowania któregoś z konstytucyjnych organów państwa, w sprawie być może będzie musiał wypowiedzieć się Trybunał Konstytucyjny, bo to on, a "nie sądy powszechne czy nawet Sąd Najwyższy jest tzw. sądem ostatniego słowa w naszym systemie ustrojowym".

 

To kompetencja państw członkowskich

Według Mateusza Morawieckiego Trybunał potwierdził, że stanowisko Polski w tej sprawie było od początku słuszne - ustrój sądownictwa należy do kompetencji państw członkowskich. Jeśli któreś państwo chce go zmienić – to do organów tego państwa należy decyzja w tych sprawach. - Wydana w czerwcu opinia rzecznika generalnego Jewgienija Tanczewa szła w zupełnie inną stronę – zawarto tam nawet wymogi, nieoparte zresztą na jakichkolwiek podstawach prawnych, jak powinny wyglądać krajowe rady sądownictwa. Trybunał w Luksemburgu odrzucił to błędne rozumowanie i w żadnym punkcie wyroku nie wskazał, że KRS czy Izba Dyscyplinarna są niezgodne europejskim prawem - stwierdził premier.

Czytaj w LEX: Dodatkowa argumentacja do wspólnego stanowiska w sprawie wyroku Trybunału Sprawiedliwości UE z dnia 19 listopada w sprawach połączonych C-585/18, C-624/18 i C-625/18 >

TSUE nie poważył niezależności polskich sądów

Zdaniem Morawieckiego przeciwnicy zmian w wymiarze sprawiedliwości ponieśli porażkę, bo w wyroku jest coś dokładnie odwrotnego. - Zdaniem unijnego Trybunału fakt powoływania sędziów przez organ władzy wykonawczej nie powoduje, że nie są oni niezawiśli. Trybunał powiedział też wyraźnie, że z prawa europejskiego nie wynika jeden konkretny model ustroju sądownictwa, a tym bardziej taki model z którym polska KRS byłaby niezgodna. Na to też liczyli krytycy reform sądownictwa. I bardzo dobrze, że TSUE podzielił prezentowany przez nas od samego początku pogląd. Część środowiska prawniczego jest zawiedziona, że Trybunał nie spełnił tych oczekiwań – i manipuluje wyrokiem, usiłując wmówić opinii publicznej, że wynika z niego jakoby TSUE zakwestionował legalność KRS. W rzeczywistości Trybunał niczego takiego nie powiedział, potwierdzając tym samym, że ustrój sądownictwa należy do kompetencji państw członkowskich - mówi premier.

Czytaj w LEX: Bujalski Rafał, SN ma zbadać niezależność Izby Dyscyplinarnej. Omówienie wyroku TS z dnia 19 listopada 2019 r., C-585/18, C-624/18 i C-625/18 (KRS i SN) >

Trybunał Konstytucyjny powie, jak ma być

Na pytanie, jak Sąd Najwyższy ma postąpić po wyroku TSUE, Mateusz Morawiecki stwierdził, że Trybunał dał naszym sądom pewne wskazówki, ale o tym jak je oceniać muszą zadecydować one samodzielnie, uwzględniając nie tylko ten jeden wyrok TSUE, ale w pierwszym rzędzie kierując się Konstytucją RP, a także polskim i europejskim prawem. - Jeśli jakiś sąd ma wątpliwości, czy organy władzy publicznej działają zgodnie z prawem polskim lub międzynarodowym, powinien zwrócić się o rozstrzygnięcie do Trybunału Konstytucyjnego. Konstytucja to nie tylko hasło na koszulce – sądy mają obowiązek jej przestrzegać - powiedział premier.

Czytaj w LEX: Wspólne stanowisko w sprawie wyroku Trybunału Sprawiedliwości UE z dnia 19 listopada 2019 r. w sprawach połączonych C-585/18, C-624/18 i C-625/18 >