Adwokaci nieoficjalnie mówią o wyborczym zamęcie i dodają, że widać w nim jak w kalejdoskopie podziały, które obecnie są w adwokaturze. Odłam bardziej konserwatywny wskazuje, że ani zgromadzeń, ani Krajowego Zjazdu Adwokatury, nie da się przeprowadzić bez zmian w przepisach. Krytycznie też ocenia wersję wyborów online czy hybrydową, wskazując na zagrożenia dla demokratycznej procedury. Druga strona uważa, że "skostniała" adwokatura powinna wreszcie postawić na nowe technologię i wejść w XXI wiek. Doszukuje się też drugiego dna i obaw przed wyborczą weryfikacją.

Niezależnie od tego w części izb zgromadzenia już się zakończyły - m.in. w Radomiu i Opolu, inne intensywnie się do nich przygotowują. Są też takie jak ORA w Szczecinie i ORA w Katowicach, które wzięły sobie do serca rekomendację NRA z końca sierpnia, i zgromadzeń na razie nie organizują. W podobnym tonie wypowiedział się zresztą ostatnio adwokat Mikołaj Pietrzak, dziekan ORA w Warszawie, wskazując, że w obecnej sytuacji pod znakiem zapytania stoi możliwość przeprowadzenia zgromadzenia tej izby i to nie tylko w formie tradycyjnej, ale wirtualnej (zdalnej) i hybrydowej. Zastrzegł jednak, że jest przeciwny przedłużaniu kadencji. Tymczasem w MS trwają pracę nad propozycjami, które mają wybory w samorządach wspomóc, mają być gotowe - jak niedawno informowała NRA - na przełomie września i października.

 

Od kanału na youtubie po głosowanie w kilku miejscach

Przypomnijmy, w przypadku adwokatów to właśnie podczas zgromadzenia izby adwokackiej wybierani są delegaci na KZA, dziekan, prezes sądu dyscyplinarnego, rzecznik dyscyplinarny, przewodniczący komisji rewizyjnej oraz członkowie i zastępcy członków okręgowej rady adwokackiej, sądu dyscyplinarnego i komisji rewizyjnej. Co ważne, bez wyboru delegatów ze wszystkich izb, nie jest możliwy zjazd. 

Dotychczas żadna z izb nie zdecydowała się na formułę online. Tłumaczy się to zresztą zarówno możliwościami systemów informatycznych, ale też przywiązaniem części adwokatów do tradycyjnych sposobów głosowania. 

W ORA w Krakowie zgromadzenie zaplanowano na okres od 13 - 15 października. W sposób tradycyjny odbywać się będzie w Audytorium Maximum UJ - tam przewidziano miejsce dla 150 osób (zgodnie z obowiązującymi obostrzeniami). Adwokaci będą mogli jednak brać udział w obradach poprzez specjalną platformę informatyczną, która ma im dać nie tylko możliwość obserwowania obrad ale też zabieranie w nich głosu. 

Samo głosowanie ma odbyć się tradycyjne do urn, przy czym - co jest nowatorskim rozwiązaniem - Rada zdecydowała, że będą one rozmieszczone w kilku miastach, tak by oszczędzić adwokatom konieczności dojazdu do Krakowa - poza nim będzie to Tarnów i Nowy Sącz. Z kolei na stronie ORA mają być prezentowani kandydaci do władz Izby, planowane jest uruchomienie specjalnego kanału na youtubie - gdzie będzie można im także zadawać pytania. 

Czytaj: NRA rekomenduje: Zgromadzenia i krajowy zjazd jeśli sytuacja pozwoli>>

- Co ważne głosować do urn będzie można nie tylko w różnych miejscach ale przez trzy dni. Nie sądzę, żeby to wpłynęło negatywnie na frekwencje. Wręcz przeciwnie. Myślę, że warunki, które tworzymy nawet ją zwiększą. Bo można będzie i przyjechać do Audytorium Maximum i śledzić wszystko online - mówi adwokat Wojciech Bergier, rzecznik ds. kontaktów z mediami, krakowskiej ORA.

W jego ocenie koszty  tak zorganizowanego zgromadzenia, nie będą wyższe, a - będą niższe.  - Bo składają się na nie też koszty np. przejazdów uczestników do Krakowa, hoteli, wynajem sali, cateringu. Obecnie wiele z tych kwestii opadnie.  - mówi mecenas Bergier. 

Formuła hybrydowa także we Wrocławiu

Izba wrocławska szykuje się już na 2 października, głosowania zaplanowano 5 i 6.  Jej dziekan, adwokat Andrzej Grabiński wskazuje, że podczas pierwszej części zgromadzenia rozpatrzone zostaną wstępne punkty takie jak - m.in. otwarcie zgromadzenia, odczytania karty żałobnej. Propozycje kandydatów, projekty uchwały mają być zgłaszane już od 18 września do 1 października. Dodatkowo zgłoszeni kandydaci mają poświadczyć w formie pisemnej, w siedzibie izby, że jeśli zostaną wybrani, zgadzają się na pełnienie funkcji. 

- 18 września zaproponowane zostały też składy komisji skrutacyjnej, wyborczej i jeśli w ciągu tych 14 dni ktoś będzie chciał wskazać jakąś inną kandydaturę ma obowiązek ją zgłosić. 2 października zgromadzenie organizujemy w siedzibie ORA - mamy salę na 110 osób, stamtąd będzie też prowadzone online. Każdy adwokat dostanie login i po zalogowaniu będzie mógł brać udział w posiedzeniu, będzie widział co się dzieje i będzie mógł poprosić o głos i głos będzie mu udzielany. Na zakończenie uchwalimy obligatoryjne uchwały - dodaje dziekan.

Chodzi m.in. o takie kwestie jak zatwierdzenia budżetu, bilansu zysków lub strat, udzielenia absolutorium. - Warto pamiętać, że te głosowania są głosowane w normalnych warunkach jawnie, więc wymóg tajności nie musi być zachowany. Aczkolwiek ten system informatyczny, który będziemy mieli również daje taką możliwości - wskazuje dziekan.

Czytaj: Warszawscy adwokaci proponują system do wyborów online, a NRA rozważa... ich przesunięcie>>

- Oczywiście będzie też możliwość składania wolnych wniosków, lista osób kandydujących będzie ogłoszona wcześniej, będzie widzialna, więc uczestnicy będą mieli możliwość sprawdzenie, czy ktoś nie został pominięty. Z kolei 5 października i 6 października będą dniami do głosowania. W poniedziałek wystawimy urny w dwóch pomieszczaniach ORA i między godzinami 10 a 16 adwokaci będą mogli przychodzić do siedziby, dostaną wydrukowaną kartę do głosowania, będą mogli ją wypełnić i wrzucić do urny. Jeśli się okaże, że nikt z kandydatów na jednostkowe funkcję nie dostanie wymaganych 50 proc. głosów, to trzeba będzie zrobić dodatkowe wybory.  I to przewidujemy na 6 października - mówi. 

Nie ma co czekać - wybory do przeprowadzenia

Obaj adwokaci nie mają wątpliwości, że zgromadzenia trzeba zwołać i wybory przeprowadzić. - Zresztą zgodnie z przepisami, uchwały przyjęte przez zgromadzenie może zaskarżyć do SN tylko Minister Sprawiedliwości, a stanowisko ministerstwa w sprawie konieczności zakończenia procesu wyborczego znamy. Problemem jest interpretacja choćby jednoczesności. W mojej ocenie można to też interpretować w ten sposób, że członkowie są w tym samym czasie przy komputerach - dodaje dziekan Grabiński. 

Przyznaje, że w tym zakresie mogą być wątpliwości. Podobny problem mają też m.in. radcy prawni, u których procedura wyborcza trwa w najlepsze, ale których czeka jeszcze zjazd. Krajowa Rada Radców Prawnych analizuje także to, jak rozumieć ukonstytuowanie zjazdu. - Rozumienie tego w sposób tradycyjny oznacza, że wszyscy uczestnicy zjazdu powinni być obecni w tym samym miejscu i czasie. Jeśli nie zostanie to zmienione – mamy problem w sytuacji obrad online - mówił niedawno Prawo.pl prezes Maciej Bobrowicz, wskazując na konieczność zmian w przepisach.  

Dziekan Grabiński wskazuje jednak, że nie ma przeszkód by interpretować to także, jako obecność w jednym czasie, przy komputerach. 

- W dyskusji o kształcie adwokatury z jednej strony mówi się o potrzebie nowoczesności, wymienia się badania nad użyciem sztucznej inteligencji, snuje się wizje botów piszących umowy, a z drugiej strony obawiamy się przeprowadzenia prostego z punktu widzenia logistyki i technologii aktu głosowania. Oczywiście my też postawiliśmy na głosowanie do urn, ale ta kwestia pozostaje. Bo w mojej ocenie czas na zmiany - wskazuje mecenas Bergier. I dodaje, że w jego ocenie nadszedł czas na zmiany. 

 

Cena promocyjna: 129 zł

|

Cena regularna: 129 zł

|

Najniższa cena w ostatnich 30 dniach: 90.3 zł


Kolejna poruszana kwestia to tajność i je zagwarantowanie. - Dyskutuje się nad tym w kontekście adwokatów, którzy pełnią zawód zaufania publicznego, są - jak sądzę poważnymi - ludźmi. Ktoś wskazuje, że można rozkodować system, zagłosować za kogoś, czy przejąć wyniki. Czy nie jest to obrażanie tych, którzy w tym procesie mieliby brać udział? Miejmy więcej zaufania do samych siebie - wskazuje adwokat Bergier. 

Dziekan ORA w Warszawie ma wątpliwości

Zgromadzenia w ORA w Warszawie ma odbyć się w połowie października. Izba opublikowała niedawno list otwarty dziekana Mikołaja Pietrzaka, w którym wskazuje on na trudności w jego przeprowadzeniu. - Nie rozważaliśmy możliwości przedłużenia obecnej kadencji organów izby i przesunięcia terminu zgromadzenia. Naszym celem jest zorganizowanie we właściwym terminie zgromadzenia – z zachowaniem niezbędnych standardów bezpieczeństwa, transparentności oraz jego demokratycznego charakteru - wskazuje.

Zapewnia, że warszawska ORA od miesięcy pracuje, by zorganizować zgromadzenie jeszcze w tym roku. - W taki sposób by: po pierwsze – przebiegło bezpiecznie, tj. w sposób minimalizujący zagrożenie rozprzestrzenienia się wirusa wśród członków naszej Izby; po drugie – by odbyło się w sposób prawnie dopuszczalny; po trzecie – by odbyło się w sposób technicznie bezpieczny, tj. by w wyniku korzystania z niepewnych lub niesprawdzonych metod zdalnego udziału w zgromadzeniu, nie doszło do przerwania lub zakłócenia jego przebiegu - dodaje. 

Wskazuje równocześnie, że realizację powyższych celów utrudniają uwarunkowania faktyczne i prawne, choćby fakt - jak pisze, że ustawa Prawo o Adwokaturze dopuszcza wprost tylko formę tradycyjną zgromadzenia, czyli z osobistym udziałem członków izby. 

- Tymczasem, ostatnio wydana uchwała NR 97/2020 Naczelnej Rady Adwokackiej z 27 sierpnia 2020 r., co do zasady rekomenduje nieodbywanie zgromadzeń, chyba że ocena ryzyka pozwala przyjąć, że takie zgromadzenie nie będzie przekraczać określonego w tej uchwale progu ryzyka dla zdrowia. Sprawę zorganizowania zgromadzenia komplikuje ponadto stanowisko Głównego Inspektora Sanitarnego z 4 września 2020 r., zgodnie z którym przyjmowana przez wielu przedstawicieli Adwokatury interpretacja przepisów tzw. Tarczy kryzysowej, dopuszczająca odbycie zgromadzenia w formie tradycyjnej mimo zebrania się powyżej 150 osób, jest błędna - wskazuje dziekan. GIS stoi na stanowisku, że dopuszczalne jest zorganizowanie zgromadzenia liczącego tylko do 150 osób.