USA uważają, że obowiązujące w Chinach ograniczenia w dostępie do książek, gazet, filmów i muzyki napędza popyt na ich czarnorynkowe, pirackie wersje. W 2009 roku zwróciły się w tej sprawie do Organu Rozstrzygania Sporów WTO, który zgodził się z amerykańskim stanowiskiem i nakazał Państwu Środka zastosowanie się do swej decyzji do 19 marca 2011 roku.
W piątek, a więc sześć dni po terminie, Chiny oceniły, że udało im się "w większości" spełnić te wymagania. "Chiny zdobyły się na ogromny wysiłek, by dostosować się do orzeczenia i zaleceń organu WTO" - powiedziała strona chińska.
Zdania tego nie podzielili Amerykanie, wyrażając "zaniepokojenie brakiem widocznych postępów" w sprawie. USA poinformowały państwa członkowskie WTO, że być może zwrócą się do organizacji o pozwolenie na wprowadzenie sankcji wobec Chin. (PAP)