Marcin M. kupił w 2012 roku miejsce na cmentarzu w Tarnowie, aby pochować swoją matkę. Grób powstał w XIX wieku i na jego miejscu stał zabytkowy nagrobek ufundowany w 1940 roku. Konserwator wydał pozwolenie na remont pomnika, ale wkrótce je cofnął i nakazał Marcinowi M. przedstawić projekt architektoniczny, powołać kierownika budowy oraz nadzór inwestorski.
Po przedstawieniu żądanych dokumentów, Marcin M. nie uzyskał zgody na remont nagrobka. Powodem odmowy było ustalenie przez konserwatora zabytków, że w nabytym grobie jest pochowany członek rodziny Tobau.
Jednak zgodnie z opinią Antoniego Sypka - przewodniczącego Komitetu Opieki nad Cmentarzem w Tarnowie, konserwator pomylił kwatery. Rodzina Tobau zajmuje kwaterę nr 14, a sporny nagrobek znajduje się w kwaterze sąsiedniej - nr 13. Ostatni członek tej rodziny był pochowany w 1896 roku, a więc 40 lat przed postawieniem grobowca.
- Nie możemy się zgodzić z postępowaniem, które prowadzi do uniemożliwienia remontu grobowca. Sprawa toczy się od 2012 roku i od tego momentu nie mogę pochować tam mojej mamy - mówi wnioskodawca.
Dodaje, że obecnie matka pochowana jest w grobie wypożyczonym.
Marcin M,. złożył wiec skargę na decyzję ministra kultury i dziedzictwa narodowego do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie. Jednak sąd po rozpoznaniu sporu 7 stycznia br. odroczył wydanie wyroku do 19 stycznia br.

Sygnatura akt II SA/Wa 1019/14