Sprawa ciągnie się od 2012 r., kiedy to przedstawiciele organizacji wystąpili o jego wpis do rejestru związków wyznaniowych, prowadzonego przez resort administracji. Ten odmówił, powołując się na ekspertyzę biegłych z Uniwersytetu Jagiellońskiego. Z opinii wynikało, że celem istnienia wspólnoty nie jest wyznawanie religii a parodiowanie innych wyznań, przede wszystkim zaś chrześcijaństwa. Religioznawcy ocenili również, że wystąpienie o oficjalny wpis do rejestru jest formą żartu, a związek - ze względu na brak cech religii - nie powinien być urzędowo usankcjonowany.
Powołując się na ekspertyzę, ministerstwo wydało decyzję odmowną, a 25 kwietnia 2013 r. potwierdziło ją w drugiej instancji. Od tego rozstrzygnięcia wnioskodawcy odwołali się do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego.
Decyzja bez podstawy prawnej?
Głównym zarzutem, który podniesiono w skardze, było złamanie przepisów ustawy z dnia 17 maja 1989 r. o gwarancjach wolności sumienia i wyznania (Dz. U. z 2005 r. Nr 231, poz. 1965). Jak podnosił pełnomocnik skarżących, resort źle wskazał podstawę prawną rozstrzygnięcia, powołując się na nieistniejący przepis. Dodatkowo, mimo że organ przywołał regulacje dotyczące braków formalnych wniosku, nie wezwał wnioskodawców do ich uzupełnienia, a taki obowiązek - jak podkreślał pełnomocnik - nakłada na niego ustawa.
Skarżący wskazali również wiele zarzutów proceduralnych, w tym przede wszystkim dotyczących sporządzenia ekspertyzy, na którą organ powołał się w rozstrzygnięciu. Jak zauważył pełnomocnik, akta sprawy wskazują, że organ nie wysłał biegłym akt rejestrowych, a sporządzenie opinii zlecono wcześniej, co sprawia, że nie mogła być ona dowodem w sprawie.
Resortowi administracji zarzucono również złamanie zasady dwuinstancyjności - według skarżących po odwołaniu nie rozpatrzył sprawy od nowa, a odniósł się jedynie do decyzji podjętej w pierwszej instancji. Ponadto skarżący wyrazili wątpliwości, co do tego , czy organ rejestrowy miał prawo oceniać, czy wspólnota miała charakter religii. Podkreślali, że wykracza to poza zasady określane przez Konwencję o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności.
Sąd: organ powinien wezwać do uzupełnienia wniosku
WSA podzielił zdanie skarżących i uchylił obie zaskarżone decyzje. Powodem było naruszenie art. 33 ust. 2 ustawy o gwarancjach wolności sumienia i wyznania. W ustnych motywach orzeczenia sąd zauważył, że ustawa określa zamknięty katalog powodów, z których można odmówić wpisu do rejestru, w tym przede wszystkim sprzeczność z przepisami ustaw chroniącymi bezpieczeństwo i porządek publiczny, zdrowie, moralność publiczną, władzę rodzicielską albo podstawowe prawa i wolności innych osób. Tymczasem jedynym, jaki wskazał organ, były braki formalne wniosku.
Co więcej nie sprecyzował nawet o jakie braki chodzi i nie wyznaczył wnioskodawcom terminu do ich usunięcia. To uchybienie, zdaniem sądu, uzasadnia uchylenie obu decyzji MAiC, dlatego też nie uznał za potrzebne analizowania pozostałych zarzutów. Podkreślił jednak, że procedura sporządzenia ekspertyzy w sprawie religijnego charakteru wspólnoty budzi poważne wątpliwości. Wyrok jest nieprawomocny,
Wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie z dnia 8 kwietnia 2013 r. I SA/Wa 1517/13
Czytaj także: Adw. Goliński skuteczny przy rejestracji nowego kościoła
Skarga do WSA na decyzję odmowną MAC>>>
Decyzja MAC>>>