Ich celem jest przede wszystkim przyspieszenie postępowań. Aby ułatwić sędziom pracę, projekt zakłada m.in., że w postępowaniu karnym będą brać udział także referendarze sądowi. Do ich zadań będzie należało wydawanie orzeczeń o charakterze technicznym i porządkowym. To oni zadecydują o wyznaczaniu obrońców i pełnomocników z urzędów. Do ich kompetencji będzie należało nadawanie klauzul wykonalności. Do tej pory udział referendarzy ograniczony był tylko do postępowania cywilnego. Nowelizacja to zmienia.
– Większość propozycji projektu w zakresie kompetencji referendarzy sądowych to dobry pomysł – mówi Michał Pałka z Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Referendarzy Sądowych. Zaznacza jednak, że projekt w tym zakresie jest zbyt asekuracyjny. – Trzeba się zastanowić, czy nie należy powierzyć referendarzom jeszcze innych decyzji w procesie karnym – wskazuje Michał Pałka. Stowarzyszenie postuluje m.in., aby referendarze rozstrzygali w postępowaniu karnym wszystkie kwestie związane z kosztami procesowymi. – Projekt powierza referendarzowi tylko te postanowienia, które nie rozstrzygają ostatecznie, kto ma ponosić koszty – wskazuje Michał Pałka. Tymczasem zdaniem Stowarzyszenia należałoby poszerzyć kompetencje referendarzy o wydawanie postanowień o zwolnieniu oskarżonego lub oskarżyciela posiłkowego od kosztów sądowych.
Zmianie ulegną również zasady prowadzenia postępowania. Przede wszystkim prokurator będzie mógł cofnąć wniesiony do sądu akt oskarżenia. Taka decyzja śledczego będzie wiązała sąd. Prokurator będzie mógł tez wnieść w akcie oskarżenia wniosek o wydanie wyroku skazującego bez przeprowadzania rozprawy, niezależnie od tego, czy sprawa dotyczyć będzie występku czy też zbrodni. Obecnie jest to możliwe tylko w sprawach dotyczących występków zagrożonych karą pozbawienia wolności do 10 lat.

Źródło: Dziennik Gazeta Prawna