"Przyszłość wymiaru sprawiedliwości w Europie" - to temat Zgromadzenia Ogólnego Europejskiej Sieci Rad Sądownictwa (ENCJ), które w dniach 1-3 czerwca 2016 r. odbywa się w Warszawie w Prokuraturze Krajowej.

Czytaj też>>>Europejscy sędziowie będą bronić...
W czwartek 2 czerwca br. sędziowie przedstawili wyniki prac dwóch zespołów roboczych: pierwszy dotyczący niezawisłości i odpowiedzialności sądownictwa i prokuratury, drugi - udział przedstawicieli społeczeństwa w zarządzaniu sądownictwem.

Jak powinien pracować sędzia i prokurator?
Sędzia Simon Picken z Wielkiej Brytanii stwierdził, że jakość pracy wymiaru sprawiedliwości wyraża się w tym, by orzeczenie sędziego odniosło skutek i to dość szybko. Po prostu wyrok musi być możliwy do wykonania i to bez opóźnień - powiedział sędzia Picken. - O ile w sprawach gospodarczych zwłoka na ogół nie jest zbyt dotkliwa, to wypadku aresztów, pozbawienia wolności, sędzia musi reagować natychmiast - podkreślił.  I to jest wymiar odpowiedzialności sędziów.
Zwłaszcza młodzi przedstawiciele społeczeństwa, wychowani w dobie internetu domagają się szybkiego działania od sądów, nie ingerowania polityków w ich prace, a także zapewnienie pomocy prawnej dla stron. Raport przygotowany przez grupę roboczą jest rodzajem rekomendacji dla środowiska, w celu udoskonalenia najlepszych praktyk sądowych w różnych krajach Europy.
Natomiast problem jakości pracy prokuratorów i ich odpowiedzialności można ująć w twierdzeniu, że niezależność prokuratorów jest  istotną wartością dla jakości wymiaru sprawiedliwości.

Udział laików w radach sądownictwa
Z kolei Łukasz Bojarski podsumował wyniki prac zespołu zajmującego się udziałem laików ( nie sędziów i nie prokuratorów) w pracach rad sądowniczych w całej Europie. Zwrócił uwagę, że przedstawiciele organizacji pozarządowych, czynnika obywatelskiego, którzy biorą udział w wyborze sędziów lub ustanawianiu procedur dyscyplinarnych, a także rozpatrywania skarg pozwalają spojrzeć na problemy z zewnątrz, utrudniają środowisku zajmowanie się wyłącznie sobą.
Z ankiet przeprowadzonych wśród sędziów wynika, że skuteczny udział laików w radach kształtuje się w granicach 1/3 do 1/2 wszystkich członków rady. Warunkiem skuteczności udziału tych "osób trzecich" jest równość praw wobec pozostałych członków rad sądowniczych. Jak zaznaczają autorzy raportu - członkami rad sadowniczych nie powinni być czynni politycy, parlamentarzyści, byli i aktualni członkowie rządu, sędziowie nawet w stanie spoczynku. Na czele Rady Sądownictwa nie może stać głowa państwa ani minister. Natomiast od laików w radach wymaga się wysokiej etyki osobistej - głoszą rekomendacje drugiej grupy roboczej.

Sędziowie i sądy w 2035 r.
Duże zainteresowanie wzbudziła prezentacja „Od teleprezentacji do sądów online i sztucznej inteligencji", która wygłosił prof. Richard Susskind (Wlk. Brytania), doradca d.s. informatycznych Lorda Najwyższego Sędziego Anglii i Walii. Według profesora za 20 lat sale sądowe zastąpią wideokonferencje sędziów.
 - Wideotechnologia zmieni całe nasze życia, na każdym biurku będzie znajdowało się urządzenie do wideokonferencji - zapowiedział Susskind. - W 2013 r. sędziowie z różnych państw będą się częściej i szybciej kontaktować - dodał.
Richard Susskind stwierdził, że nowe technologie ułatwią zarządzanie sądami i rozwiązywanie sporów. Sąd internetowy będzie udzielać porad i zarządzać sporami, aby nie podlegały one eskalacji. Korzyści z rozwoju metod elektronicznych są jasne; spory będą mniej kosztować i będzie zwiększony dostęp do wymiaru sprawiedliwości. W Anglii istnieje już Rzecznik Praw Obywatelskich d.s. Finansowych, który zajmuje się takimi problamami i około 500 tys. spraw rocznie jest  rozstrzyganych w systemie elektronicznym. Tylko 10 proc. interesantów trafia przed oblicze Rzecznika, reszta spraw jest załatwiana bez jego udziału. Państwo brytyjskie zainwestowało 730 mln funtów w informatyzację tego systemu.
Z Susskindem polemizował Geoffrey Vos, przewodniczący ENCJ. - Digitalizacja sądów ułatwi nam pracę, ale sztuczna inteligencja nie załatwi wszystkiego - powiedział Vos. - Typowe problemy sądów, jakie jak kolizje drogowe, rozwody czy sprawy konsumenckie będą szybciej załatwiane, ale sprawa np. obywatelstwa czy opieki nad dzieckiem musi się odbyć w obecności stron na sali sądowej - przekonywał. Vos uważa, że sędzia europejski za 20 lat straci prywatność z powodu rozwoju nowych technologii ( będzie go można zlokalizować dzięki smartfonowi), a nawet tradycyjny strój, lecz zachowa szacunek i będzie mówił po angielsku.
W warszawskim zgromadzeniu  bierze udział ponad stu reprezentantów rad sądownictwa z 30 krajów europejskich oraz przedstawiciele instytucji unijnych, świata akademickiego i organizacji prawniczych z całej Europy.