Unijni ministrowie rozpoczęli w poniedziałek w Sopocie dyskusję na ten temat. W ramach handlu internetowego część oferentów z tzw. starych państw członkowskich nie świadczy usług lub nie sprzedaje towarów do tzw. nowych państw członkowskich, np. do Polski. Z badań przeprowadzonych przez Komisję Europejską wynika, że nie dochodzi do skutku ok. 60 proc. transakcji internetowych. Jedną z przyczyn jest obawa przedsiębiorców przed nieznanymi systemami prawnymi innych państw i związane z tym ryzyka w przypadku sporu prawnego z konsumentem.
Rozwiązaniem usuwającym ten stan mogłaby być propozycja Ministerstwa Sprawiedliwości stworzenia europejskiego prawa umów, wspólnego dla wszystkich państw członkowskich UE w postaci tzw. instrumentu opcjonalnego. Byłby to w rzeczywistości rodzaj zbioru postanowień określających obowiązki i uprawnienia stron umów, który strony mogłyby wybrać zamiast krajowych przepisów, regulujących zobowiązania umowne. Taki instrument usuwałby ewentualne wątpliwości co do stanu prawnego, a jednocześnie nie ograniczałby swobody kontraktowania.
Ministerstwo Sprawiedliwości stara się intensywnie promować ten projekt w ramach szerokich konsultacji międzynarodowych.
W trakcie spotkania w Sopocie ministrowie sprawiedliwości Unii Europejskiej zastanawiają się też nad strategią procedowania nad poszczególnymi instrumentami wchodzącymi w skład pakietu dotyczącego ochrony ofiar.
Wiele miejsca chcemy poświęcić inicjatywie, którą popieramy od miesięcy – Europejskiemu Nakazowi Ochrony w sprawach karnych – mówi Krzysztof Kwiatkowski. - Dzięki temu rozwiązaniu możliwe będzie stworzenie mechanizmu zapewniającego osobom chronionym, głównie ofiarom przemocy domowej, korzystania ze środków ochronnych bez względu na miejsce ich pobytu na terenie Unii Europejskiej – dodał.