- Nie mają ani aktu urodzenia, ani dokumentu potwierdzającego tożsamość, ani paszportu czy innych dokumentów. Są często pozbawieni praw podstawowych, takich jak dostęp do oświaty, opieki zdrowotnej, opieki socjalnej, a nawet prawa do głosowania - napisał Hammarberg w komunikacie.
Jest to problem w wielu państwach Europy, ale "szczególnie niepokoi na zachodnich Bałkanach", w takich państwach jak Słowenia, Serbia, Chorwacja i Kosowo - podkreślił komisarz.  Hammarberg zaapelował przy tym do państw Europy, by nie odsyłały Romów do Kosowa. "Wielu Romów z Kosowa musiało stamtąd uciec, by przeżyć, co łączyło się z utratą, zniszczeniem lub przekazaniem dokumentów" - zaznaczył. Przykładowo, według raportu UNICEF, 38 proc. Romów deportowanych z Niemiec do Kosowa jest bezpaństwowcami. Problem ten jest szczególnie poważny wśród dzieci, gdyż - jak podkreślił Hammarberg - 42 proc. Romów urodzonych podczas lub po wojnie z lat 1996-1999 nie zostało uwzględnionych w ewidencji cywilnej. Tymczasem - jak podkreślił komisarz - prawo do narodowości jest prawem podstawowym. (PAP)