W środę odbyło się coroczne zgromadzenie ogólne sędziów Trybunału Konstytucyjnego. Podsumowując prace Trybunału w 2010 roku prezes, prof. Andrzej Rzepiński stwierdził, że największy problem jakim były zaległości w orzekaniu został rozwiązany. Czas załatwiania sprawy w Trybunale skrócił się z 21 do 12-14 miesięcy. Tyle trwa obecnie rozpoznanie wstępne i merytoryczne.

Sprawy czekają krócej

- Podjęliśmy próbę zmiany organizacji pracy Trybunału – mówił prof. Rzepiński. – Tę samą analizę, która sędziemu zajmowała kilka miesięcy, obecnie bez zbędnych formalności wykonuje bez zwłoki. Na bieżąco są załatwiane wszystkie sprawy skargowe, to znaczy wpływające od osób fizycznych i prawnych.  

To co dawniej było problemem, dzisiaj stało się normalnością. Na przykład zlikwidowano procedurę dyskusji z prawnikiem w zespole wstępnego rozpoznania sprawy.

Dyskusje takie zabierały całe miesiące. Sam prof. Rzepiński, jako sędzia sprawozdawca  czekał kiedyś na prostą do rozstrzygnięcia sprawę dwa lata. Dotychczasowa praktyka polegała na tym, że prezes nie orzekał we wstępnej fazie rozpatrywania skargi. Prof. Rzepiński postanowił, ze będzie zajmował się wnioskami w tej fazie osobiście, aby nie tracić cennego czasu.

Większe tempo

W ciągu ostatniego półrocza rozpatrywanie spraw napływających do Trybunału nabrało  tempa. Wśród wszystkich spraw zakończonych wyrokiem pięć z nich zostało wniesionych w 2010 r., 27 – w 2009 r., , 25 –w 2008 r., 10 czekało na rozstrzygnięcie od 2007 r., a jedna cztery lata.

Sprawy te są najczęściej bardzo zawiłe i wymagają wydania wyroku pełnego składu orzekającego.

Wzrasta liczba przepisów niekonstytucyjnych. W ubiegłym roku  w 54 proc. sprawach orzeczono niekonstytucyjność, a rok wcześniej tylko w 40 proc.

Ogólna liczba spraw napływająca do Trybunału jest nadal duża, mimo spadku notowanego w ciągu dwóch ostatnich lat. W ubiegłym roku było ich 455, wśród nich 86 proc. podlegało rozpoznaniu wstępnemu.

Wykonywanie wyroków

Mimo, że następstwem niektórych orzeczeń powinno być podjecie inicjatywy ustawodawczej, nie zawsze działania takie są podejmowane. Najstarszy niewykonany wyrok dotyczy obligacji przedwojennych skarbu państwa z 24 kwietnia 2007r..

Sejm nie uchwalił ustawy, która określałaby następcę prawnego Funduszu Wczasów Pracowniczych na podstawie wyroku z 3 czerwca 2008 roku, ani nie ustalił sposobu zaspokojenia jego wierzycieli. Zdarzają się tez opóźnienia w uchwalaniu ustaw, gdy wyrok TK został wydany z odroczeniem terminu. Dotyczyło to np. ustawy o CBA, a także postępowania przed KRS.

Koniczne są też dalsze kroki legislacyjne w sprawie lustracji i dostępu do akt IPN. Brakuje tez reakcji sejmu na wyroki zakresowe. Na przykład prawodawca nie uwzględnił wyroku z 2008 r. o niekonstytucyjności regulacji powodującej automatycznie uznanie policjanta za niezdolnego do pracy, z powodu nosicielstwa wirusa HIV. Nie uwzględniono także orzeczeń dotyczących opłat sądowych w sprawach cywilnych ( rozporządzenie Ministra Sprawiedliwości)  oraz w sprawie leczenia odwykowego.

Ustawa o TK gotowa

Na zlecenie prezesa TK powstał projekt nowej ustawy o Trybunale, autorstwa trzech sędziów w stanie spoczynku . Nie jest on pisany pod bieżące potrzeby jego sędziów. Pomagało im kilku prawników zatrudnionych w Trybunale. Projekt ustawy został zatwierdzony przez prezesa Rzepińskiego i wiceprezesa .Stanisława Biernata. W pierwszej połowie kwietnia cały skład  sędziów TK będzie nad projektem debatować. Prezydent otrzyma dokument na początku czerwca. Projekt powinien być uchwalony w tej kadencji sejmu.

W projekcie procedura wyboru sędziów do Trybunału będzie znacznie przedłużona. Kandydatów na urząd będą przedstawiać sejmowi najlepsze szkoły prawa – uniwersytety i wydziały, także stowarzyszenia prawnicze, samorządowe, Komitet Nauk Prawnych PAN, Zgromadzenie ogólne sędziów NSA i SN, sędziowie w stanie spoczynku ( 42 osoby odeszły z TK).

W projekcie znaczenie rozszerzono przepisy, które regulują postępowanie przed Trybunałem – powiedział prezes Rzepliński.- Zwłaszcza jeśli chodzi o wstępną kontrolę napływających spraw (skarg i pytań sądów). Jeśli wszyscy uczestnicy postępowania zgodzą się co do oceny przepisów, a Trybunał przychyla się do ich zdania, to sprawa będzie rozstrzygana bez rozprawy. Pomysł pochodzi z Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu. Znakomita większość wniosków tam wpływających podlega wstępnemu rozpoznaniu przez skład trzech sędziów. Merytorycznie rozpoznaje się tylko kilka procent skarg.