Decyzje realizujące wyrok Trybunału Sprawiedliwości UE z 19 listopada br. dotyczące powoływania sędziów muszą zapadać zgodnie z procedurami - oświadczył na spotkaniu z mediami sędzia Michał Laskowski, rzecznik Sądu Najwyższego. Gdy SN otrzyma akta z Trybunału z Luksemburga, przejmie je Izba Pracy i Ubezpieczeń Społecznych, czy rozpatrzy je skład 7 sędziów, a potem czy SN podejmie uchwałę w składzie połączonych izb - to kwestia czasu - dodał sędzia.

Czytaj: TSUE: Sąd Najwyższy ma ocenić, czy Izba Dyscyplinarna jest niezależna>>
 

Wznowienie postępowań - możliwe

Termin posiedzenia Izby Pracy zostanie wyznaczony - zapowiada rzecznik SN - za dwa- trzy tygodnie.

Co z orzeczeniami wydanymi przez Izbę Dyscyplinarną SN, czy staną się nieważne? Sędzia Laskowski stwierdził, że wszystko zależy od woli stron. Nie wiadomo, czy strony będą składać skargi nadzwyczajne, czy skargi o wznowienie postępowania. Może się zdarzyć także i tak, że strony nie będą miały żadnego interesu, by sprawa znowu się toczyła, gdyż są zadowolone z wyroków. Wówczas takie rozstrzygniecie pozostanie w obrocie prawnym.

 

Trybunał Konstytucyjny nie może ingerować

Sędzia Laskowski ocenił, że pierwsze wrażenie po ogłoszeniu orzeczenia TSUE może być rozczarowujące, ale po zapoznaniu się z uzasadnieniem, to wrażenie maleje. W tym wyroku znalazły się wartościowe elementy. - Sugerowanie, że Trybunał Konstytucyjny mógłby zająć się sprawą, są nieuprawnione. Trybunał nie ma kompetencji w kwestiach pytań prejudycjalnych i do badania ich zgodności z Konstytucją. Jest to stosunek między Sądem Najwyższym a Trybunałem UE w Luksemburgu.

Status KRS: wstrzymanie się z decyzjami

Czy Krajowa Rada Sądownictwa po wyroku TSUE będzie działała bez zmian? To kwestia praktyki i płaszczyzny prawnej - odpowiedział rzecznik SN. - Moim zdaniem najbardziej odpowiedzialnie byłoby, aby Rada wstrzymała się od działań, a najbardziej wskazane byłoby, by doszło do rozwiązania statusu Rady w drodze ustawowej. To może nastąpić nawet szybciej niż podjęcie uchwały przez Sąd Najwyższy - stwierdził.

Czytaj w LEX:

Bujalski Rafał, SN ma zbadać niezależność Izby Dyscyplinarnej. Omówienie wyroku TS z dnia 19 listopada 2019 r., C-585/18, C-624/18 i C-625/18 (KRS i SN) >

Dodatkowa argumentacja do wspólnego stanowiska w sprawie wyroku Trybunału Sprawiedliwości UE z dnia 19 listopada w sprawach połączonych C-585/18, C-624/18 i C-625/18 >

Wspólne stanowisko w sprawie wyroku Trybunału Sprawiedliwości UE z dnia 19 listopada 2019 r. w sprawach połączonych C-585/18, C-624/18 i C-625/18 >

Potrzeba jest ustawa

Pierwsza prezes SN ogłosiła po zapoznaniu się z wyrokiem TSUE wezwanie do podjęcia inicjatywy ustawodawczej, aby uniknąć sytuacji, gdy KRS będzie opiniować kolejne kandydatury sędziowskie, Izba Dyscyplinarna - wydawać orzeczenia, a za jakiś czas okaże się, że orzeczenia te są nielegalne. Nikt nie chce takiej sytuacji, w której każdy z organów państwa będzie podejmował samodzielnie decyzje, interpretował zgodność polskich przepisów z prawem Unii Europejskiej. - Najlepiej byłoby stworzyć zespół ustaw, które odpowiadałyby na niepokoje i niejasności prawne, by powrócił stan zaufania do Krajowej Rady Sądownictwa, sądów powszechnych i Sądu Najwyższego - stwierdziła prof. Małgorzata Gersdorf.

Zdaniem I prezes SN z orzeczenia TSUE wprost nie wynika, że rząd ma obowiązek przygotować nową ustawę. - Jednak chodzi o odpowiedzialność za stan państwa, o stabilność prawną, przewidywalność prawną, która leży w interesie obywateli. Poza treścią wyroku można odczytać intencję Trybunału Sprawiedliwości - mówiła po ogłoszeniu wyroku.

- Orzeczenie TSUE to jedna z sekwencji rozstrzygnięć, których się spodziewamy, gdyż pytań prejudycjalnych dotyczących kwestii ustrojowych skierowano do tego trybunału kilka - dodał sędzia Laskowski.