– Dziś mamy około 30 osób – mówi Jerzy Glanc, dziekan Okręgowej Rady Adwokackiej w Gdańsku. – Sądzimy, że to wystarczy do sprawnej pomocy tym, którzy będą tego potrzebowali. Osoby, które się zgłosiły, znają nie tylko angielski, ale i włoski, a jedna nawet chorwacki – podkreśla.
Od adwokatów, którzy chcą pełnić dyżury podczas Euro, wymaga się przynajmniej komunikatywnej znajomości języków obcych.
Więcej>>www.rp.pl