Trybunał Konstytucyjny zauważył, że celem przepisu  ustawy z 16 kwietnia 1993 r. o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji jest przeciwdziałanie nadużyciom pozycji rynkowej przez przedsiębiorców w relacjach z innymi przedsiębiorcami, które skutkują utrudnieniem dostępu do rynku.

Nadużycie pozycji dominującej

Zaskarżony przepis uzupełnia w obrocie rynkowym zakaz nadużywania pozycji dominującej zawarty w ustawie o ochronie konkurencji i konsumentów. Nie utrudnia przy tym realizacji założonego celu - wyjasnił Trybunał. Prowadzone przez ekonomistów i prawników badania wskazują bowiem zarówno na antykonkurencyjny, jak i prokonkurencyjny charakter zakazu pobierania „opłat za przyjęcie towaru do sprzedaży”. Trybunał uwzględnił również, że działanie polegające na uzależnianiu przyjęcia towaru do sprzedaży od spełnienia przez dostawcę dodatkowych świadczeń stanowiło czyn nieuczciwej konkurencji także w stanie prawnym obowiązującym przed wejściem zaskarżonego przepisu.

Przepis jest niezbędny
Sędzia Stanisław Rymar stwierdził, że zaskarżony przepis ograniczając wolność prowadzenia działalności gospodarczej jednego podmiotu (tj. przedsiębiorcy przyjmującego towar do sprzedaży), jest niezbędny do ochrony wolności prowadzenia działalności gospodarczej innego podmiotu (tj. przedsiębiorcy dostarczającego towar do sprzedaży), którego dostęp do rynku lub pozycja na rynku jest zależna od działań przedsiębiorców przyjmujących towary do sprzedaży.  Zaskarżony przepis jest również niezbędny dla prawidłowej realizacji wolności umów, a w konsekwencji ochrony normy wywodzonej z art. 3531 k.c.

Zakaz nie dotyczy reklamy
Trybunał Konstytucyjny stwierdził, że art. 15 ust. 1 pkt 4 ustawy o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji nie stanowi nadmiernego ograniczenia wolności działalności gospodarczej. Nie zakazuje on bezwzględnie pobierania opłat przez przedsiębiorców przyjmujących towar do sprzedaży w związku z realizacją umów zawartych z innymi przedsiębiorcami. W szczególności zaskarżony przepis nie wyklucza możliwości zawierania umów, których mocą jedna ze stron zobowiąże się do uiszczenia oznaczonej sumy pieniężnej w zamian za świadczenia polegające na reklamie lub szeroko rozumianej promocji towarów albo innego rodzaju świadczenia związanego z transportem, składowaniem lub ekspozycją towaru, który jest przedmiotem umowy sprzedaży  lub innej. Tego rodzaju zachowanie przedsiębiorcy o silniej pozycji rynkowej nie może zostać zakwalifikowane samo w sobie jako czyn nieuczciwej konkurencji, chyba że in casu zostanie wykazane, iż opłaty utrudniają dostęp do rynku innemu przedsiębiorcy, a ich pobranie było warunkiem zawarcia innej umowy między tymi samymi stronami. Nie każda opłata pobrana przez przedsiębiorcę „przyjmującego towar do sprzedaży” jest czynem nieuczciwej konkurencji. Ponadto zaskarżony przepis nie stanowi nadmiernego ograniczenia, gdyż orzekający w sprawie czynu nieuczciwej konkurencji sąd powszechny został przez prawodawcę wyposażony w kompetencję szczegółowej oceny i zróżnicowania każdego wypadku pobrania opłaty w zależności od towarzyszących temu okoliczności faktycznych i prawnych. Sąd powszechny zobowiązany jest dokonać oceny ekwiwalentności oraz świadczenia wzajemnego zastrzeżonego w umowie w zamian za pobraną opłatę oraz wszystkich okoliczności temu towarzyszących – poddając stosunek umowny szczegółowej analizie.

Gwarancyjna funkcja przepisu
Stwierdzenie przez sąd powszechny, że doszło do naruszenia zaskarżonego przepisu, nie skutkuje nieważnością umowy, lecz odnosi się do tych jej postanowień, które zastrzegają niezgodne z prawem „opłaty za przyjęcie towaru do sprzedaży”. Ocena proporcjonalności sensu stricto zaskarżonego przepisu wymagała również odniesienia jego treści do innych relewantnych przepisów ustawowych, ze szczególnym uwzględnieniem przepisów proceduralnych. Gwarancyjną funkcję pełnią tu: krótki terminy przedawnienia, szczególne przepisy zapobiegające występowaniu z oczywiście niezasadnymi roszczeniami oraz spoczywający na powodzie ciężar dowodu (art. 6 k.c.).

Sygnatura akt SK 20/12, wyrok z 16 października 2014 r.