Trybunał Konstytucyjny rozpoznał skargę konstytucyjną dotyczącą jawności postępowania dyscyplinarnego wobec adwokata. Trybunał uznał kwestionowane przepisy za zgodne z konstytucją.

O sprawie pisaliśmy wczoraj w Temacie Dnia. Przedmiotem oceny Trybunału mogły być tylko te przepisy, które stanowiły podstawę prawną konkretnego orzeczenia Wyższego Sądu Dyscyplinarnego. Ocenie nie podlegał więc model postępowania dyscyplinarnego jako taki, ani też dalsze stadia postępowania w sprawie skarżącego, a w szczególności - ujęcie przesłanek kasacji oraz zakres i tryb orzekania przez Sąd Najwyższy. Nie oceniane też były unormowania dotyczące postępowań dyscyplinarnych w innych samorządach zawodowych.

Trybunał nie dopatrzył się w uzasadnieniu skargi konstytucyjnej okoliczności wskazujących, że zaskarżone przepisy stały się podstawą orzeczenia Wyższego Sądu Dyscyplinarnego, w którym doszłoby do naruszenia konstytucyjnego prawa do sądu. Prawo takie gwarantuje art. 45 ust. 1 konstytucji. Trybunał nie stwierdził też naruszenia praw skarżącego wywiedzionych z zasady demokratycznego państwa prawnego W tym stanie rzeczy przywołane wzorce kontroli konstytucyjności uznane zostały za nieadekwatne do przedmiotu i zakresu złożonej skargi i kwestionowanych w niej przepisów prawa.

TK przyjął, że zaskarżone przepisy proceduralne art. 95a ustawy - Prawo o adwokaturze i par. 28 ust. 1 rozporządzenia wykonawczego Ministra Sprawiedliwości nie były podstawą orzekania o konstytucyjnych prawach lub wolnościach skarżącego przez Wyższy Sąd Dyscyplinarny. Umorzył więc w tym zakresie postępowanie z powodu niedopuszczalności wydania orzeczenia. Trybunał  zauważył, że skarżący nie udowodnił, ani nie uprawdopodobnił w jaki sposób zagwarantowanie jawności zewnętrznej przez udział publiczności w postępowaniu przed Sądem Dyscyplinarnym, mogłoby rzutować na jego prawo do sądu zawarte w art.45 konstytucji RP.

(Źródło: TK/KW)