Dokument, który otrzymali od anonimowego informatora, zawiera imiona i nazwiska więźniów z aresztu w Piotrkowie. Są tam informacje o tym, którzy osadzeni siedzą w celach z całodobowym monitoringiem, gdzie umieszcza się wyjątkowo niebezpiecznych przestępców. Są nawet numery akt i informacje, które sądy i prokuratury prowadzą postępowania przeciw każdemu z osadzonych z listy. Na dole widnieje pieczątka psychologa działu penitencjarnego aresztu w Piotrkowie.

Sprawą zainteresował się minister sprawiedliwości Krzysztof Kwiatkowski. - Pan minister zażądał wyjaśnień od Centralnego Zarządu Służby Więziennej. Zobowiązał też dyrekcję Okręgowej Służby Więziennej w Łodzi do wszczęcia postępowania w sprawie przecieku w Piotrkowie - poinformowała gazetę Joanna Dębek z wydziału informacji Ministerstwa Sprawiedliwości.