Skargę do Trybunału wniósł azerbejdżański dziennikarz, który został aresztowany w prywatnej kawiarni w Baku w czasie imprezy zorganizowanej z okazji urodzin Che Guevary. Krótko po rozpoczęciu przyjęcia w kawiarni pojawiło się około 30 policjantów, którzy ogłosili, że zabierają uczestników przyjęcia na komisariat. Skarżący przedstawił się jako dziennikarz i zadzwonił do agencji prasowej z informacją o całym zajściu. Wtedy to został uderzony, a następnie zabrany na komisariat, gdzie został pobity do nieprzytomności. Bezpośrednio z komisariatu skarżący został przewieziony karetką do szpitala na oddział intensywnej terapii. Skarżący bezskutecznie próbował wystąpić na drogę prawną w tej sprawie - odpowiednie postępowanie karne nigdy nie zostało nawet wszczęte. Przed Trybunałem skarżący zarzucił naruszenie zakazu nieludzkiego i poniżającego traktowania (art. 3 Konwencji o prawach człowieka), prawa do wolności i bezpieczeństwa (art. 5 ust. 1 Konwencji) oraz prawa do wolności zgromadzeń (art. 11 Konwencji).

Trybunał zgodził się ze stanowiskiem skarżącego i stwierdził naruszenie wskazanych postanowień Konwencji. Zarzucane naruszenia Konwencji były w sprawie skarżącego oczywiste. Trybunał przypomniał swoją ustaloną linię orzeczniczą, zgodnie z którą wówczas, gdy osoba zostaje zatrzymana przez funkcjonariuszy państwowych w dobrym zdrowiu, a w chwili opuszczeniu aresztu ma obrażenia, pozwane państwo musi przedstawić wiarygodne i przekonujące uzasadnienie powstania takich obrażeń. Władze krajowe ponoszą odpowiedzialność za zdrowie i dobrostan każdej osoby, która znajduje się pod ich kontrolą. Skarżący był całkiem zdrowy, kiedy pojawił się w kawiarni, a mimo to kilka godzin później opuścił komisariat policji w karetce, która zawiozła go prosto na oddział intensywnej terapii. Rząd argumentował, że ten stan rzeczy wynikał z wcześniej istniejących u skarżącego schorzeń - nie podając jednakże, jakie miałyby to być schorzenia. Co więcej, opinia biegłego z zakresu medycyny sądowej jest rażąco sprzeczna z wynikiem badania przeprowadzonego w chwili przyjęcia skarżącego na oddział intensywnej terapii i oceną medyczną przyjmującego go lekarza. Pomimo tych sprzeczności i pomimo istnienia bardzo poważnych dowodów wskazujących na to, że skarżący został pobity przez funkcjonariuszy policji w trakcie zatrzymania na komisariacie, w sprawie tej nie zostało przeprowadzone żadne postępowanie pozwalające na wyjaśnienie okoliczności zdarzenia i pociągnięcie sprawców do odpowiedzialności. Trybunał w Strasburgu bez wahania orzekł, iż miało miejsce naruszenie zakazu nieludzkiego i poniżającego traktowania z art. 3 Konwencji, zarówno w jego aspekcie materialnym, jak i proceduralnym.

Trybunał uznał również naruszenie art. 5 ust. 1 Konwencji ze względu na bezprawny charakter zatrzymania skarżącego. Rząd azerbejdżański negował nawet fakt pozbawienia skarżącego wolności twierdząc, że został on przewieziony na komisariat policji jedynie w celu zweryfikowania jego tożsamości. Skarżący przebywał przymusowo na komisariacie od 12.30 do 16.00 i nie mógł dobrowolnie go opuścić. Miało tym samym miejsce pozbawienie go wolności - zupełnie nieuzasadnione i arbitralne, skoro skarżący ani nie ukrywał swojej tożsamości, ani nie dopuścił się żadnego naruszenia prawa, które pozwoliłoby na jego zatrzymanie. Strona azerbejdżańska nie przedstawiła także żadnego racjonalnego uzasadnienia na przerwanie spotkania towarzyskiego, które odbywało się na terenie prywatnej kawiarni. Te okoliczności przesądziły o stwierdzeniu naruszeń art. 5 ust. 1 i art. 11 Konwencji o prawach człowieka.

Emin Huseynov przeciwko Azerbejdżanowi - wyrok ETPC z dnia 7 maja 2015 r., skarga nr 59135/09.

  LEX Prawo Europejskie>>>