Skarga została wniesiona przez dwie niemieckie gazety codzienne, które zostały zobowiązane do zapłaty wysokiego zadośćuczynienia za naruszenie prawa do prywatności dziecka. W gazetach tych ukazały się obszerne relacje z konfliktu pomiędzy rodzicami dziecka, wraz ze zdjęciami interweniującej policji, ujawnieniem wizerunku dziecka i jego tożsamości oraz szczegółów konfliktu. Wzburzenie matki wzbudziły zwłaszcza opublikowane zdjęcia płaczącego i cierpiącego dziecka.

Trybunał nie zgodził się z opinią skarżących gazet, iż przyznanie zadośćuczynienia przez sądy krajowe w tym przypadku naruszyło wolność prasy do swobody wypowiedzi, chronioną w art. 10 Konwencji o prawach człowieka. Dziecko w tej sprawie stanowiło jedynie ofiarę sporu pomiędzy swymi rodzicami, nie było ani osobą znaną publicznie, ani funkcjonariuszem państwowym. Jego rodzice także byli osobami prywatnymi. Co prawda sprawa dotyczyła kwestii ważnej z punktu widzenia społeczeństwa, ale fakt ten nie uzasadniał publikacji wizerunku cierpiącego dziecka. Argument, iż publikacja zdjęcia płaczącego dziecka była konieczna dla przyciągnięcia uwagi opinii publicznej i nadania publikacji prasowej wiarygodności, był chybiony. Publikowanie zdjęć dotyczących życia prywatnego jedynie w celu zaspokojenia ciekawości osób trzecich nie przyczynia się do udziału w debacie publicznej na temat kwestii interesujących społeczeństwo, a tym samym nie korzysta z ochrony art. 10 Konwencji. Trybunał uznał zasądzone wysokie rekompensaty pieniężne za proporcjonalne do stopnia naruszenia prywatności dziecka. Jedna z gazet opisywała jego historię w 13 szczegółowych artykułach, wraz ze zdjęciami, komentarzami dotyczącym jego stanu psychicznego i cierpienia oraz opisem jego skonfliktowanych rodziców. Reakcja organów państwowych na takie działania była adekwatna i nie naruszała Konwencji.

Omawiana sprawa jest kolejną sprawą wytyczającą granice wolności prasy i możliwości upubliczniania szczegółów z życia prywatnego osób prywatnych. Nadrzędnym dobrem chronionym w takich przypadkach zawsze będzie dobro dziecka. Zaspakajanie próżnej ciekawości czytelników tabloidów nie zasługuje na ochronę Konwencji.

Tak wynika z wyroków Trybunału z 19 czerwca 2012 r. w sprawie nr 1593/06, Kurier Zeitungsverlag und Druckerei GmbH (nr 2) przeciwko Austrii oraz w sprawie nr 27306/07, Krone Verlag GmbH przeciwko Austrii.

Artykuł pochodzi z programu System Informacji Prawnej LEX on-line