Skarga została wniesiona do Trybunału przez obywatela Rosji i Czeczena z pochodzenia, który zbiegł w 2004 r. z kraju do Austrii, gdzie wniósł o przyznanie mu azylu. Skarżący przybył do Austrii wraz ze swoją matką, która azyl taki uzyskała. Oboje twierdzili, że byli w Czeczenii prześladowani, ponieważ ojciec skarżącego – uśmiercony strzałem w głowę przez nieznanych sprawców – współpracował z byłym prezydentem Czeczenii Asłanem Maschadowem (przywódcą separatystów). Sam skarżący twierdził, że w Czeczenii był wielokrotnie aresztowany i brutalnie pobity przez rosyjskich żołnierzy. Władze austriackie odmówiły mu azylu twierdząc, iż skarżący nie uprawdopodobnił wystarczająco swojego położenia (chociaż te same argumenty i dowody wystarczyły, by jego matka azyl dostała). W międzyczasie skarżący dopuścił się w Austrii szeregu przestępstw z użyciem przemocy, za które siedział w więzieniu. W 2011 r. skarżący był hospitalizowany z powodu depresji. Psychiatra stwierdził u niego także zespół stresu pourazowego i opiniował przeciwko wydaleniem skarżącego do Rosji.
Trybunał uznał, iż w tym stanie rzeczy powrót skarżącego do Rosji oznaczałby realne zagrożenie poddania go nieludzkiemu i poniżającemu traktowaniu, z naruszeniem art. 3 Konwencji o prawach człowieka. Trybunał z jednej strony wskazał na konsekwentne doniesienia organizacji międzynarodowych i organizacji ochrony praw człowieka o dramatycznej sytuacji w Czeczenii i licznych naruszeniach praw podstawowych w tym rejonie. Z drugiej strony Trybunał zauważył, że na identyczne argumenty i dowody powołała się matka skarżącego, której azyl przyznano. Władze austriackie nie przedstawiły rozsądnego wyjaśnienia tej rozbieżności. Skarżący przedstawił także opinię medyczną, stwierdzającą stare obrażenia kości twarzy, co potwierdza, że był wcześniej poważnie pobity.
Trybunał powołał się także na własną linię orzeczniczą. W ciągu ostatnich kilku lat zapadło szereg wyroków w sprawach przeciwko Rosji, dotyczących niewyjaśnionych zaginięć i nieludzkiego traktowania osób w Czeczenii i rejonie północnego Kaukazu. Z wyroków tych wyłania się obraz kraju, w którym na porządku dziennym jest łamanie praw człowieka zarówno przez siły rządowe, jak i grupy rebeliantów, w atmosferze bezkarności i zupełnej bezczynności ze strony administracji państwowej. Nic nie wskazuje na to, by sytuacja ta zmieniła się ostatnimi czasy, lub chociażby przynosiła nadzieję na zmiany.
Tak wynika z wyroku Trybunału z 28 marca 2013 r. w sprawie nr  2964/12, I.K. przeciwko Austrii.