Skargę do Trybunału wniosło dziewięciu obywateli Rosji, którzy zaskarżyli szereg nieprawidłowości w liczeniu głosów w trakcie rosyjskich wyborów lokalnych i federalnych z grudnia 2011 r. Zarzuty obejmowały przede wszystkim naruszenia procedury wyborczej, praktykę ponownego przeliczania głosów (która objęła ponad 50 tys. głosów) bez wyraźnego powodu, wskutek której partii rządzącej przypisano o 20% głosów więcej, a także brak skutecznego prawnego środka odwoławczego na wskazane naruszenia. Przed Trybunałem skarżący podnieśli, iż w ten sposób naruszone zostało prawo do wolnych wyborów do ciała ustawodawczego, chronione w art. 3 Protokołu nr 1 do Konwencji o prawach człowieka.

Trybunał zgodził się ze skarżącymi i potwierdził naruszenie art. 3 Protokołu nr 1 do Konwencji.

Skarżący zarzucili naruszenia trybu wyborczego w prawie 100 okręgach wyborczych, gdzie miało dojść do różnego rodzaju manipulacji związanych z liczeniem oddanych głosów, fałszerstw protokołów wyborczych i innych nieprawidłowości. Skarżący bezskutecznie usiłowali interweniować przed główną komisją wyborczą, w prokuraturze i przed sądami: ich skargi były ignorowane, umarzane lub oddalane. Trybunał, w bardzo obszernym uzasadnieniu odniósł się do każdego z zarzutów skarżących i jeszcze raz stanowczo podkreślił znaczenie prawidłowego procesu wyborczego dla demokratycznego społeczeństwa i rządów prawa. Trybunał zwrócił też uwagę na skalę naruszeń i arbitralność decyzji podejmowanych w tych sprawach przez ograny rosyjskie: wszystkie decyzje o ponownym przeliczeniu głosów były formułowane lakonicznie i uzasadniane w identyczny sposób, bez podania ważnych powodów aktualnych w konkretnym przypadku.

Trybunał wskazał też na liczne uchybienia proceduralne (członkowie komisji wyborczych nie byli zawiadamiani w należytym terminie o konieczności przeliczenia głosów) oraz na nierealistyczne ustalenia faktyczne (np. w jednej z komisji miano dokonać ponownego przeliczenia ponad 6600 głosów zaledwie w 45 min.). Wreszcie, ingerencje i przeliczenia przytłaczająco przechyliły szalę zwycięstwa wyborczego na korzyść partii rządzącej, odejmując bardzo wiele głosów ugrupowaniom opozycyjnym. Dalej Trybunał wskazał, że wszystkie zarzuty skarżących zostały potwierdzone przez międzynarodowych obserwatorów, delegowanych do obserwacji rosyjskich wyborów przez Organizację Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie.

Trybunał zbadał również kompleksowo zarzut braku skutecznego prawnego środka odwoławczego, który pozwoliłby na należytą analizę naruszeń wyborczych na szczeblu krajowym. Trybunał odniósł się po kolei do każdej z dróg prawnych, na którą wstępowali skarżący, i wypunktował ich niedociągnięcia. Zarówno postępowania głównej komisji wyborczej, jak i postępowania prokuratorskie i sądowe okazały się nieskuteczne i niedające skarżącym żadnych faktycznych gwarancji prawnych właściwej analizy wskazywanych naruszeń prawa wyborczego.

W konsekwencji Trybunał bez wahania stwierdził naruszenie prawa do wolnych wyborów i art. 3 Protokołu nr 1 do Konwencji o prawach człowieka.

Davydov i inni przeciwko Rosji - wyrok ETPC z dnia 30 maja 2017 r., skarga nr 75947/11.