Skargę do Trybunału wniósł Roman Zakharov - redaktor naczelny jednego z rosyjskich wydawnictw i jednocześnie użytkownik telefonii komórkowej. W 2003 r. skarżący wstąpił na drogę sądową przeciwko trzem operatorom komórkowym, Ministerstwu do spraw Komunikacji i Służbie Bezpieczeństwa z zarzutem naruszenia jego praw do prywatności przez system niejawnej kontroli rozmów z telefonów komórkowych stosowany w Rosji. Sądy rosyjskie uznały jego skargę za niedopuszczalną. Przed Trybunałem skarżący zarzucił, iż ten stan rzeczy naruszył jego prawo do poszanowania życia prywatnego i komunikacji, chroniony w art. 8 Konwencji o prawach człowieka.

Trybunał zgodził się z tą argumentacją i uznał naruszenie art. 8 Konwencji. Zgodnie z zarządzeniem ministra właściwego do spraw komunikacji operatorzy sieci komórkowych muszą instalować urządzenia pozwalające organom ścigania na prowadzenie operacyjnych czynności niejawnych. W ten sposób operatorzy umożliwiają nieograniczony podsłuch rozmów telefonicznych przez organy ścigania bez wcześniejszej decyzji sądowej i bez żadnych gwarancji proceduralnych. Skarżący wniósł do sądu o wydanie zakazu stosowania takich urządzeń oraz zapewnienie, iż dostęp do prywatnych rozmów uzyskują jedynie osoby uprawnione. Sąd rosyjski uznał, że skarżący nie wykazał, by jego rozmowy były podsłuchiwane lub by operatorzy przekazywali jego dane nieuprawnionym osobom, a tym samym nie mógł twierdzić, że był ofiarą jakiegokolwiek naruszenia.

Trybunał nie zgodził się z taką linią argumentacji. Ze względu na bardzo szeroki zakres stosowania zaskarżonej regulacji, na jej nader inwazyjny charakter i brak możliwości zaskarżenia, Trybunał postanowił – co zdarza się wyjątkowo – o przeprowadzeniu abstrakcyjnej analizy tego prawa, bez poszukiwania przypadku złamania konkretnego prawa podstawowego konkretnej osoby. Trybunał uznał też, że skarżący w ogóle nie musiał się zwracać do organów krajowych przed wniesieniem skargi na podstawie Konwencji, skoro środki prawne przysługujące mu w prawie rosyjskim są zupełnie bezskuteczne. Samo istnienie zaskarżonego systemu podsłuchiwania telefonów komórkowych sprowadzało się do ingerencji w prawo z art. 8 Konwencji.

Dokonana przez Trybunał ocena rosyjskiego prawa w zakresie niejawnej kontroli rozmów telefonicznych była jednoznacznie negatywna. Regulacja ta narusza standardy konwencyjne w każdym możliwym aspekcie: sprecyzowania okoliczności, w jakich organy władzy mogą podsłuchiwać rozmowy obywateli (w praktyce zupełnie dowolnie), długości trwania niejawnej kontroli (brak prawnego nakazu zakończenia podsłuchu, gdy ustały przesłanki uzasadniające jego stosowanie), procedur przechowywania i niszczenia zarejestrowanych danych (termin 6 miesięcy obowiązuje jedynie w przypadku osób oskarżonych o popełnienie przestępstwa – o pozostałych przypadkach prawo milczy, pozwalając w praktyce na bezterminowe przechowywanie takich danych), procedur zezwalania na prowadzenie niejawnej kontroli, nadzoru nad prowadzeniem takiej kontroli, wreszcie informowaniem obywateli o prowadzeniu kontroli oraz środków prawnych przysługującym obywatelom w razie podsłuchiwania ich telefonów komórkowych.

W podsumowaniu Trybunał stwierdził, iż prawo rosyjskie w tym zakresie nie spełnia warunku „jakości prawa” i nie pozwala na ograniczenie niejawnej kontroli rozmów telefonicznych w sieciach komórkowych do tego, co jest „niezbędne w demokratycznym społeczeństwie”. Zachodzi tym samym naruszenie art. 8 Konwencji.

Roman Zakharov przeciwko Rosji – wyrok Wielkiej Izby ETPC z dnia 4 grudnia 2015 r., skarga nr 47143/06.