Skarga została wniesiona przez obywateli Łotwy, których nieruchomości gruntowe zostały w 1997 r.  wywłaszczone w celu rozbudowy portu w Rydze. Pomimo że wartość katastralna nieruchomości należącej do jednego z nich została oszacowana na 900 tys. euro, a wartość nieruchomości należących do drugiego z nich na 5 mln 10 tys. euro, skarżący otrzymali odpowiednio 850 i 13,5 tys. euro odszkodowania za wywłaszczenie. Takie rozwiązanie było możliwe dzięki ustawie, która w przypadku gruntów przeznaczonych pod budowę i rozbudowę portu w Rydze przewidywała wyliczanie odszkodowania za wywłaszczenie w oparciu o wartość katastralną gruntu z 1940 r. pomnożoną przez odpowiedni współczynnik.

Trybunał uznał, iż ten stan faktyczny stanowił naruszenie prawa do poszanowania właścicieli wywłaszczanych gruntów, chronionego w art. 1 protokołu nr 1 do Konwencji o prawach człowieka. Jakkolwiek wywłaszczenie to było z formalnego punktu widzenia zgodne z przepisami prawa krajowego, to mimo wszystko ingerencja w prawo do poszanowania własności – nawet ingerencja uprawniona i realizująca uzasadniony prawnie cel – zawsze musi zachowywać relację proporcjonalności pomiędzy indywidualnymi prawami byłych właścicieli a realizowanym w drodze wywłaszczenia interesem publicznym. Jeden ze skarżących otrzymał odszkodowanie w wysokości jednej tysięcznej wartości swej nieruchomości, a odszkodowanie drugiego skarżącego było 350 razy niższe od wartości nieruchomości. Z całą pewnością nie można tych rekompensat uznać za "proporcjonalne", a jedynie za symboliczne. Za podobnie nieuzasadnione Trybunał uznał odwołanie się przez prawo krajowe do wartości katastralnej nieruchomości z 1940 r. w miejsce wartości katastralnej z chwili dokonywania wywłaszczenia.

Omawiany wyrok dobrze wpisuje się w linię orzeczniczą Trybunału dotyczącą odszkodowań za nieruchomości wywłaszczane w ważnym interesie publicznym. Art. 1 protokołu nr 1 do Konwencji wyraźnie przewiduje, że państwa Rady Europy mogą regulować korzystanie z własności, a zatem także dokonywać wywłaszczeń nieruchomości potrzebnych dla realizacji ważnych celów publicznych. Trybunał jednakże konsekwentnie opowiada się za przyznawaniem wówczas słusznego odszkodowania byłym właścicielom. Jakkolwiek zdarza się, iż spór dotyczy tego, co należ uważać za "słuszne" odszkodowanie – zgodnie z orzecznictwem Trybunału jego wysokość nie musi odpowiadać rynkowej wartości wywłaszczonej nieruchomości – to omawiana sprawa nie zalicza się do tej kategorii sporów. Bez wątpienia rekompensata nie przekraczająca 0,5% wartości nieruchomości nie może zostać uznana ani za słuszną, ani za proporcjonalną, lecz co najwyżej za symboliczną, a to nie wystarcza, by prawo do poszanowania własności zostało zachowane.

Warto w tym miejscu także wspomnieć, iż zakres ochrony podstawowego prawa do poszanowania własności w interpretacji Trybunału ma bezpośrednie przełożenie na postępowania wywłaszczeniowe toczące się w Polsce w oparciu o przepisy ustawy z 21.08.1997 r. o gospodarce nieruchomościami. To bardzo aktualna problematyka, zwłaszcza w rzeczywistości kraju budującego nowe drogi, stadiony i inne obiekty użyteczności publicznej. Trzeba pamiętać, iż grunty bezsprzecznie mogą być wywłaszczane, lecz jedynie po przyznaniu i niezwłocznej wypłacie słusznego odszkodowania.

Tak wynika z wyroku Trybunału z 25.10.2012 r. w sprawie nr 71243/01, Vistiņš i Perepjolkins przeciwko Łotwie.

 

Artykuł pochodzi z programu System Informacji Prawnej LEX on-line