Skargę do Trybunału wniósł węgierski odpowiednik Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka, prowadzący badania do analizy systemu funkcjonowania obrony z urzędu w węgierskim karnym wymiarze sprawiedliwości.
Pytanie do policji
W 2008 r. skarżąca organizacja zwróciła się do wybranych wydziałów policji o udzielenie odpowiednich informacji, na które składały się imiona i nazwiska obrońców powoływanych przez te wydziały do obrony z urzędu oraz liczba spotkań, które obrońcy ci odbywali w skali roku. Informacji nie udzielono, ponieważ węgierskie organy władzy uznały wskazane dane za dane o charakterze osobowym, a zatem dane poufne. Przed Trybunałem skarżąca organizacja zarzuciła, iż w ten sposób zostało naruszone jej prawo do otrzymywania i przekazywania informacji, chronione w art. 10 Konwencji o prawach człowieka jako aspekt prawa do wolności wypowiedzi.
Trybunał zgodził się z węgierską fundacją
Trybunał potwierdził naruszenie art. 10 Konwencji.
Na wstępie Trybunał wskazał, iż prawo do wolności wypowiedzi z art. 10 Konwencji rozciąga się również na prawo otrzymywania i rozpowszechniania informacji na ważne tematy zainteresowania publicznego. Bezsprzecznie działalność pozarządowej organizacji na rzecz praw człowieka i prowadzona przez nią analiza funkcjonowania karnego wymiaru sprawiedliwości oraz skuteczności obrony świadczonej z urzędu należą do sfery takich informacji, a zatem art. 10 Konwencji miał zastosowanie. Zdaniem Trybunału, odmowa udzielenia skarżącej informacji przez władze krajowe stanowiła ingerencję w samą istotę prawa do otrzymywania informacji publicznych i art. 10 Konwencji.
Istotą niniejszej skargi było uznanie przez władze krajowe danych na temat obrońców z urzędu, w tym ich imion i nazwisk, za dane osobowe niepodlegające ujawnieniu. Trybunał wskazał, iż działalność zawodowa obrońców publicznych nie może zostać uznana za sprawę prywatną. Dalej, informacje, o które wniosła skarżąca organizacja, nie dotyczyły reprezentacji prawnej lub konsultacji prowadzonych z konkretnymi klientami, lecz miała charakter ogólny i częściowo zanonimizowany (liczba odbytych spotkań w określonym przedziale czasowym). Informacje te nie miały charakteru prywatnego i były dostępne - jakkolwiek w innej postaci - publicznie za pomocą innych kanałów informacji (wykazy obrońców, wokandy sądowe itp).
Istotą rozstrzygnięcia Trybunału w niniejszej sprawie stała się analiza tego, czy odmowa udzielenia informacji przez organy władzy była proporcjonalna do realizowanego w ten sposób celu (czyli ochrony prawa obrońców z urzędu do zachowania poufności ich danych). Analiza prowadzona przez skarżącą organizację dotyczyła kwestii o kluczowym znaczeniu w demokratycznym społeczeństwie, to jest funkcjonowania obrony z urzędu w karnym wymiarze sprawiedliwości. Każda krytyka lub sugestia poprawy w tej mierze musi byś postrzegana jako przedmiot uprawnionego zainteresowania publicznego. Obawa, iż obrońcy z urzędu wybierani są ciągle z takiego samego, wąskiego grona, a tym samym nie będą kwestionować decyzji organów śledczych, żeby nie tracić przyszłych zleceń - w istocie ma podstawowe znaczenie dla ochrony praw podstawowych obywateli i zasadnie miała stać się przedmiotem analizy skarżącej organizacji.
Brak proporcjonalności
Z drugiej strony Trybunał uznał, że udzielenie zawnioskowanych informacji w żadnej mierze nie naruszyłoby praw osobistych zainteresowanych obrońców. Trybunał w związku z tym stwierdził, że rząd węgierski nie przedstawił przekonujących argumentów na uzasadnienie zaskarżonej ingerencji jako ingerencji "niezbędnej w demokratycznym społeczeństwie". Ograniczenie praw skarżącej organizacji nie było więc ani proporcjonalne, ani uzasadnione. Miało miejsce naruszenie art. 10 Konwencji.
Sygnatura akt: Magyar Helsinki Bizottság przeciwko Węgrom - wyrok Wielkiej Izby ETPC z dnia 8 listopada 2016 r., skarga nr 18030/11.