Skarga została wniesiona do Trybunału przez dwie francuskie pary, które poddały się procedurom surogacyjnym w Stanach Zjednoczonych. Dzieci urodzone w ten sposób w USA zostały zarejestrowane i prawnie uznane za dzieci skarżących. Mimo to władze francuskie, po powrocie skarżących do kraju, odmówiły prawnego uznania rodzicielstwa skarżących twierdząc, iż ustalenia surogacyjne w świetle prawa francuskiego są sprzeczne z prawem. Przed Trybunałem skarżący zarzucili, iż ten stan rzeczy stanowił naruszenie ich prawa do poszanowania życia prywatnego i rodzinnego, chronionego w art. 8 Konwencji o prawach człowieka.

Trybunał przychylił się częściowo do stanowiska skarżących i stwierdził naruszenie art. 8 Konwencji. Co prawda Trybunał uznał argumenty rządu francuskiego dotyczące powodów, dla których surogacja nie jest prawnie dozwolona w prawie francuskim, to jednak brak uznania więzi rodzicielskiej przez prawo przyniósł skutek w postaci powstania stanu niepewności prawnej co do statusu prawnego nowonarodzonych dzieci. Niepewność taka - zdaniem Trybunału - podważała tożsamość dzieci i negatywnie wpływała na ich integrację w społeczeństwie francuskim, a tym samym stanowiła naruszenie ich prawa do poszanowania życia prywatnego z art. 8 Konwencji. Dzieci urodzone poza Francją zostały uznane przez władze amerykańskie za dzieci skarżących, a mimo to spotkały się z odmową uznania tego statusu przez władze francuskie. Co więcej, biologiczne ojcostwo skarżących w obu skargach było bezsprzeczne, gdyż surogacja w tych sprawach wynikała z niemożności zajścia i donoszenia ciąży przez potencjalne matki. Pomimo biologicznego ojcostwa skarżących i pomimo autentycznej więzi rodzinnej nawiązanej pomiędzy skarżącymi a dziećmi (dzieci mieszkały wszak ze skarżącymi i były przez nich wychowywane od momentu urodzenia) - więź ta nie znalazła prawnego odzwierciedlenia wobec odmowy organów państwowych. Co więcej, w tym stanie rzeczy pojawiło się niebezpieczeństwo, iż dzieci nie uzyskają obywatelstwa francuskiego, co także może zagrozić ich tożsamości i wywołać poważny dyskomfort, zwłaszcza w połączeniu z niejasną sytuacją prawną w sferze stosunków na linii rodzice-dzieci. Te właśnie okoliczności skłoniły Trybunał do stwierdzenia naruszenia art. 8 Konwencji.

W omawianych rozstrzygnięciach Trybunał zwrócił uwagę na szalenie istotną kwestię, a mianowicie na fakt, iż surogacja ma wpływ nie tylko na prawa rodziców, lecz także na prawa powołanych w ten sposób do życia dzieci. W tym miejscu należy także przypomnieć, iż interesowi dzieci - we wszelkich sprawach dotyczących życia rodzinnego i relacji pomiędzy rodzicami a dziećmi - Trybunał zawsze przyznaje znaczenie nadrzędne. W analizie omawianej sprawy Trybunał zwrócił także uwagę na jej szczególny aspekt, a mianowicie na faktyczne, biologiczne ojcostwo skarżących, oraz na znaczenie biologicznego rodzicielstwa jako elementu wchodzącego w skład tożsamości każdego człowieka. Odmowa prawnego uznania więzi pomiędzy rodzicami a dziećmi w tym aspekcie była po prostu sprzeczna z biologiczną rzeczywistością i jednoznacznie niekorzystna dla interesów dzieci. Prawo francuskie okazało się być nazbyt formalistyczne, a organy władzy wyszły poza dopuszczalny margines uznania w sprawach rodzinnych. Miało tym samym miejsce naruszenie Konwencji.

Tak wynika z wyroków Trybunały z 26 czerwca 2014 r. w sprawie nr 65192/11, Mennesson przeciwko Francji, oraz w sprawie nr 65941/11, Labassee przeciwko Francji.

Katarzyna Warecka