Skarga została wniesiona do Trybunału przez polskiego dziennikarza Stanisława Remuszko, autora książki "Gazeta Wyborcza. Początki i okolice". W 2003 r. ukazało się drugie wydanie tej publikacji, a jej autor zwrócił się do siedmiu polskich gazet o zamieszczenie płatnej reklamy – wszystkie odmówiły. Powołując się na art. 36 prawa prasowego Remuszko wniósł do polskich sądów o nakaz publikacji reklamy – bezskutecznie. Przed Trybunałem skarżący argumentował, iż zostało w ten sposób naruszone jego prawo do wolności wypowiedzi chronione w art. 10 Konwencji o prawach człowieka.
Trybunał nie przychylił się do tej argumentacji i nie stwierdził naruszenia art. 10 Konwencji. Art. 10 Konwencji nie daje osobom korzystającym z wolności wypowiedzi żadnego prawa do określonego forum lub sposobu rozpowszechniania wypowiedzi. Co więcej, art. 10 Konwencji chroni także wolność wypowiedzi prasy – gazety, zwłaszcza gazety będące własnością prywatną, mają zagwarantowaną na podstawie art. 10 Konwencji swobodę wyboru treści publikowanych na swych łamach. Spoczywający na państwach obowiązek ochrony wolności wypowiedzi nie idzie tak daleko, by przyznawać podmiotom prywatnym nieograniczone prawo dostępu do mediów, zwłaszcza w odniesieniu do publikacji sprzecznych z linią programową danego środka masowego przekazu. Zasady te mają również zastosowanie do reklam.
Na żadnym etapie postępowania przed Trybunałem nie argumentowano, by skarżący w ogóle nie mógł rozpowszechniać informacji o swej książce – w rzeczy samej, w skarżący stworzył stronę internetową, za pomocą której promuje i sprzedaje książkę. Skarżącemu dostępne były także skuteczne środki procesowe: jego żądanie zostało rozpatrzone co do istoty przez sądy trzech instancji: sądy przeprowadziły szczegółową analizę wszystkich aspektów sprawy i dokonały prawidłowego – zdaniem Trybunału – zrównoważenia interesów skarżącego z wolnością i interesami prasy w świetle standardów Konwencji. Polskie sądy przeciwstawiły prawu wolności wypowiedzi skarżącego prawa wydawców, a konkretnie prawo do kształtowania linii programowej gazety, wolność doboru publikowanych treści, zakaz wywierania nacisków na prasę oraz swobodę prowadzenia działalności gospodarczej przez podmioty prywatne. Analiza ta została przeprowadzona z zachowaniem zasady proporcjonalności. Art. 10 Konwencji nie został naruszony.
Omawiany wyrok dobrze wpisuje się w linię orzeczniczą Trybunału, który zawsze twierdzi, że to sąd krajowy – a nie sąd międzynarodowy – powinien interpretować prawo krajowe. Trybunał wkracza w tę domenę jedynie wówczas, gdy wykładnia prawa krajowego jest rażąco sprzeczna ze standardami konwencji. Podobnie było i w tej sprawie: wykładnia art. 36 prawa prasowego należała do sądów krajowych, które dobrze wywiązały się z tego zadania i nie dały Trybunałowi żadnych powodów do niezadowolenia. Interesy obu stron w postępowaniu – skarżącego i gazety – zostały należycie zrównoważone, z uwzględnieniem praw podstawowych przysługujących adwersarzom. Ostateczna konkluzja polskich sądów – zgodnie z którą na pluralistycznym rynku prasowym nie można nakładać na wydawców obowiązku zamieszczania reklam niezgodnych z linią programową czasopisma – jest zgodna z konwencyjnymi standardami wolności wypowiedzi.
Tak wynika z wyroku Trybunału z 16 lipca 2013 r. w sprawie nr 1562/10, Remuszko przeciwko Polsce.