Trybunał rozpatrywał pytanie  dotyczące zgodności z konstytucją przepisu Kodeksu postępowania karnego rozumianego w ten sposób, że umożliwia on rozpoznawanie przez sądy wniosków o wyłączenie sędziów także wtedy, gdy powodem wyłączenia miałoby być wyłonienie tego sędziego przez Krajową Radę Sądownictwa w obecnym składzie.

Ogłoszony w środę wyrok oznacza, że Trybunał postanowił o niekonstytucyjności art. 41 par. 1 Kodeksu postępowania karnego w zakresie, w którym umożliwia on rozpoznawanie przez sądy wniosków o wyłączenie sędziów - gdy powodem wyłączenia jest wyłonienie tego sędziego przez obecną Krajową Radę Sądownictwa. - Nie sposób wyobrazić sobie żadnej procedury karnej, cywilnej czy administracyjnej, w ramach której jakiś sąd mógłby oceniać prawidłowość powołania innych sędziów - stwierdziła prowadząca rozprawę prezes TK Julia Przyłębska.

Rozprawa przed TK dotycząca tej kwestii odbyła się przed dwoma tygodniami. Sprawę rozpoznał pięcioosobowy skład TK, któremu przewodniczyła prezes Julia Przyłębska. Ona też była jednym ze sprawozdawców, a drugim był sędzia Jakub Stelina. Poza nimi w składzie orzekającym znaleźli się też sędziowie: Zbigniew Jędrzejewski, Justyn Piskorski i Michał Warciński.

Czytaj w LEX: Zmiany w uzasadnianiu orzeczeń sądów karnych >

Pytanie Izby Dyscyplinarnej

Pytanie prawne w tej sprawie w połowie grudnia ubiegłego roku zadała do TK Izba Dyscyplinarna Sądu Najwyższego. Sformułowane ono zostało na kanwie rozpoznawanej przez sędzię tej Izby Małgorzatę Bednarek kasacji radcy prawnego ukaranego przez korporacyjne sądy dyscyplinarne. W ramach postępowania przed SN, obrońca radcy złożył wniosek o wyłączenie z orzekania sędziów Izby Dyscyplinarnej SN w związku ze sposobem ich wyłonienia przez obecny skład KRS

Czytaj w LEX: Najważniejsze zmiany dużej nowelizacji procedury karnej z 2019 r. >

Izba Dyscyplinarna zapytała o przepis Kodeksu postępowania karnego - stosowany także w postępowaniach dyscyplinarnych - mówiący o wyłączeniu sędziego, jeżeli występuje okoliczność mogąca wywoływać uzasadnioną wątpliwość co do jego bezstronności. W pytaniu chodzi o konstytucyjność tego przepisu w kontekście dopuszczalności rozpoznawania wniosków o wyłączenie sędziego ze względu na możliwą wadliwość jego powołania z powodu wcześniejszego uczestnictwa w procedurze wyłonienia kandydatów na sędziów prowadzonej przez KRS w aktualnym składzie.

Czytaj w LEX: Nowe obowiązki i uprawnienia stron, pełnomocników procesowych, sądu oraz innych uczestników postępowania karnego w związku z nowelą k.p.k. z 2019 r. >

 


Izba Dyscyplinarna stwierdziła, że mianowania kandydatów wyłonionych przez KRS na sędziów dokonuje prezydent. Jak wskazała w uzasadnieniu wniosku do TK, w polskim systemie prawnym - w szczególności w regulacjach ustrojowych - nie przewidziano żadnej procedury, w ramach której możliwe byłoby badanie prawidłowości procedury "kreacji sędziego" po jego nominacji przez prezydenta.

Pytanie po orzeczeniu TSUE i wyrokach Izby Pracy SN

Pytanie Izby Dyscyplinarnej skierowane zostało do Trybunału Konstytucyjnego po ogłoszonym 19 listopada 2019 r. orzeczeniu Trybunału Sprawiedliwości UE stwierdzającym, że Sąd Najwyższy może badać status sędziów powołanych na urzędy z udziałem nowej Krajowej rady Sądownictwa. 

Czytaj: TSUE: Sąd Najwyższy ma ocenić, czy Izba Dyscyplinarna jest niezależna>>

Orzeczenie TSUE było odpowiedzią na pytania prawne skierowane do niego przez polski Sąd Najwyższy. Konsekwencją był wydany 5 grudnia 2019 r. wyrok Izby Pracy SN, która stwierdziła, że Izba Dyscyplinarna nie może orzekać, ponieważ nie jest sądem w rozumieniu prawa polskiego i unijnego. Według SN także Krajowa Rada Sądownictwa nie jest legalnie powołanym organem, uprawnionym do udziału w procedurze powoływania sędziów. 

Czytaj: SN: Izba Dyscyplinarna nie jest legalnym sądem>>

Podobne dwa orzeczenia Izba Pracy wydała 15 stycznia 2020 roku. We wszystkich trzech przypadkach sprawy zapoczątkowane zostały pozwami sędziów SN Krzysztofa Cesarza i Andrzeja Siuchnińskiego. Domagali się oni ustalenia, że stosunek służbowy sędziego w stanie czynnym, istniejący w dniu 3 lipca 2018 r. między każdym z powodów a SN, nie wygasł z dniem 4 lipca 2018 r., lecz trwał nadal. Zgodnie z obowiązującymi wtedy przepisami 3 lipca 2018 r. w stan spoczynku mieli przejść z mocy prawa sędziowie SN i NSA, którzy ukończyli 65. rok życia.
Sędziowie ci złożyli odwołania do Sądu Najwyższego, gdzie powstał spór o to, która izba - Pracy czy Dyscyplinarna - ma je rozpatrywać. I na tym tle skierowane zostały pytania prejudycjalne do TSUE, czy Izba Dyscyplinarna jest sądem w rozumieniu prawa Unii Europejskiej. 

Czytaj: 
SN: Izba Pracy SN ponownie uznała, że Izba Dyscyplinarna nie jest niezawisłym sądem>>
Sąd Najwyższy: Sędziowie powołani z udziałem nowej KRS nie mogą orzekać>>

 

TK: Nie ma procedury do oceniania powołania innych sędziów

Trybuna Konstytucyjny uznał, że skoro zarówno z tekstu konstytucji, jak i z dotychczasowych orzeczeń Trybunału wynika, że kompetencje prezydenta do powoływania sędziów nie mogą być w żaden sposób ograniczane ustawowo, to tym bardziej nie mogą być one ograniczane w drodze aktów stosowania prawa - powiedziała prezes Przyłębska, uzasadniając wyrok. I dodała, , że skoro konstytucja nie zezwala na taką dodatkową ocenę, nie można więc za pomocą znanych Trybunałowi sposobów wykładni wyprowadzić z jej tekstu twierdzenia, że sędziowie mogą być oceniani w procesie stosowania prawa. Przyłębska podkreśliła, że uznanie możliwości rozpatrywania wniosków o wyłączenie sędziego przez poszczególne sądy "byłoby jednoznaczne z przyznaniem sądom powszechnym, w tym przypadku w ramach postępowania karnego, uprawnienia do podważania powołań sędziowskich, których warunki są ściśle określone przepisami konstytucji".

Według prezes TK zgodnie z konstytucją nie ma też "możliwości powołania sędziego jedynie w formie pewnej czynności o charakterze symbolicznym, pozbawionej realnych skutków praktycznych". - Powołanie sędziego jest jednocześnie przyznaniem tej osobie uprawnienia, jakim jest wykonywanie władzy sądowniczej. Nie można zatem jednocześnie uznawać, że doszło do powołania danej osoby na urząd sędziego i uznawać, że osoba taka nie może sprawować władzy sądowniczej - podkreśliła Julia Przyłębska.

Czytaj w LEX: Tajemnica zawodowa adwokatów i radców prawnych >