SN: tkanki ludzkie są częścią dokumentacji szpitala
Sąd Okręgowy w Świdnicy oddalił powództwo Tadeusza S., który wystąpił do sądu o ochronę dóbr osobistych przeciwko Specjalistycznemu Szpitalowi w Wałbrzychu. Szpital ten odmówił synowi zmarłej pacjentki zwrotu tkanek, które pobrał w celu wykonania sekcji zwłok. Odmowa zwrotu tkanek łącznie z wycinkami nie większymi niż 2,5 cm – zdaniem powoda, Tadeusza S. – narusza jego dobra osobiste. A konkretnie niemożność pochowania w całości ciała matki utrudnia mu koncentrację nad miejscem pochówku i godzi w uczucia religijne.
Powołanie się lekarzy na regulamin szpitala i zalecenia Polskiego Towarzystwa Patomorfologicznego, zdaniem skarżącego nie są wystarczającą podstawą prawną do odmowy zwrotu pobranych części ciała.
Szczątki nie zwłoki
Sąd I i II instancji stwierdziły, że przy ocenie przez sąd naruszenia dóbr osobistych, powinno się uwzględnić przeciętny stopień wrażliwości i obiektywne kryteria. Sądy uznały, że w tej sprawie nie mamy do czynienia ze zwłokami, lecz szczątkami osoby zmarłej. Sądy powołały się na definicję zwłok zawartą w rozporządzeniu ministra zdrowia z 7 grudnia 2001 r. w sprawie postępowania ze zwłokami ludzkimi. W myśl par. 8 tego rozporządzenia szczątkami są części ciała ludzkiego, odłączone od całości. Sąd stwierdził, że części pobrane przez lekarzy służą dokumentacji, na wypadek spraw odszkodowawczych. Z tym, ze mniejsze tkanki zostały poddane utylizacji. Sąd powołał się m.in. na art.18 ustawy o ZOZ-ach.
Od wyroku sądu II instancji powód złożył kasację, w której stwierdził naruszenie art.87 Konstytucji i art.23 i 24 kc.
- Nie można się zgodzić, że elementy pobrane ze zwłok są odpadami medycznymi – mówiła na rozprawie przed SN, adwokat powoda Małgorzata Zębala-Echchoqui. – próbki histopatologiczne nie są przedmiotami, podobnie jak ciało ludzkie .
Kwestionowała ona legalność działań strony pozwanej i naruszenie takiego dobra osobistego, jak prawo do pochówku.
Nie ma naruszenia dóbr
Sąd Najwyższy oddalił kasację powoda. W uzasadnieniu ustnym sędzia Iwona Koper podkreślała, ze przy ocenie naruszenia dóbr osobistych należy oddzielić dwie kwestie: granice dóbr osobistych i bezprawność działania osoby, która te dobra narusza.
Sędzia sprawozdawca stwierdziła, że potrzebna jest obiektywna ocena, czy nastąpiło naruszenie dóbr, które wiąże się z kultem zmarłych. Ta ocena nie może dawać przywileju osobie o nadmiernej, w stosunku do przeciętnej wrażliwości. W tym wypadku przeciętna miara wrażliwości nie pozwala mówić o naruszeniu dobra osobistego.
Ingerencja szpitala w zwłoki była ingerencją prawnie dopuszczalną - stwierdził Sąd Najwyższy. Nie można twierdzić, że zabrakło podstawy prawnej do działań szpitala. Podstawą taką jest ustawa o ZOZ- ach i regulamin wydany z jej upoważnienia. Art.18 tej ustawy mówi, że nie wolno naruszać praw pacjenta. I praw pacjenta nie naruszono, gdyż pobranie tkanek z wycinkami nastąpiło zgodnie z przepisami. Wydanie regulaminu szpitala jest nakazem ustawowym, a regulamin mieści się w granicach upoważnienia ustawowego, a zwłaszcza nie ogranicza praw osoby zmarłej. Regulamin jest aktem porządkowym, który reguluje m.in. postępowanie ze szczątkami ludzkimi.
Sygnatura akt III CSK 256/10