Sprawa ma charakter precedensowy. Odszkodowanie, którego domaga się powód jest olbrzymie i wynosi 655 mln zł z odsetkami.
W tej sprawie spółka budowlana Bar.-Ban pozwała prokuratora okręgowego w Piotrkowie Trybunalskim ( który zdecydował o tymczasowym areszcie prezesa tej spółki) oraz pierwszego prezesa SN.  Aresztowanie miało miejsce w 1993 r. i trwało cztery miesiące. Prokurator zarzucił przedsiębiorcy działanie na szkodę spółki.
Sąd karny w 1998 r. uniewinnił prezesa spółki od zarzutów. W 1999 r. powód złożył do sądu wniosek o przyznanie odszkodowania. Jednak, gdy sprawa doszła do Izby Karnej SN, bez rozpoznania merytorycznego 8 sierpnia 2007 r. oddalił on skargę.
Sprawa dotarła do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka, który stwierdził, że Sąd Najwyższy naruszył art. 6 Konwencji  o prawach człowieka, czyli pozbawił skarżącego prawa do sądu. Uznał bowiem, że SN odmawiając przyjęcia skargi uniemożliwił spółce uzsykanie sprawiedliwego wyroku. Przyznał przy tym przedsiębiorcy odszkodowanie od Polski w wysokości 4 tys. euro, które rząd wypłacił powodowi.
Na mocy tego wyroku prezes spółki domagał się odszkodowania za bezprawie, które doprowadziło do szkody. Spółka wkalkulowała w to przyszłe spodziewane korzysci z kontraktów.

Sądy polskie odmówiły prawa do odszkodowania, twierdząc, że trzyletni okres przedawnienia roszczenia już minął.
W skardze kasacyjnej pełnomocnik powoda prof. Witold Modzelewski postawił trzy ważne zagadnienia do rozstrzygnięcia; czy w świetle art. 46 Konwencji sąd powszechny jest związany wyrokiem ETPCz? Czy złożenie skargi do Trybunału w Strasburgu przerywa bieg terminu przedawnienia roszczeń odszkodowawczych? A także - czy art. 417 kc powoduje samodzielną odpowiedzialność za szkodę Skarbu Państwa?
Prokurator Generalny ma 30 dni na przedstawienie swojej opinii. Sąd odroczył rozstrzygnięcie problemu do czasu uzyskania odpowiedzi.