Prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, na skutek skarg klientów, wniósł do sądu powództwo o uznanie wzorca umownego stosowanego przez BGŻ za niedozwolony.
Opłata narusza interes klienta
Chodziło o to, że przedłużanie kredytu odnawialnego na dalsze 12 miesięcy z przedsiębiorcami wiązało się z pobraniem z konta klienta tzw. opłaty przygotowawczej. Powództwo opierało się na art. 385 ze znaczkiem 1 i 3 kodeksu cywilnego, który stanowi, że "postanowienia umowy zawieranej z konsumentem nieuzgodnione indywidualnie nie wiążą go, jeżeli kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy (niedozwolone postanowienia umowne). Nie dotyczy to postanowień określających główne świadczenia stron, w tym cenę lub wynagrodzenie, jeżeli zostały sformułowane w sposób jednoznaczny."
Spór: jedna czy wiele umów
Sąd Okręgowy w Warszawie uznał klauzulę za niedozwoloną. Stwierdził, że nie wskazuje konkretnych sytuacji uzasadniających podwyższenie opłaty.
Sąd Apelacyjny oddalił powództwo, gdyż ocenił, że są to kolejne umowy na nowy okres, których konsument nie musi podpisywać, nie ma więc mowy o naruszeniu dobrych obyczajów.
Skargę kasacyjną do Sądu Najwyższego wniósł prezes UOKiK twierdząc, że klauzula narusza interes klienta i zasadę wolności umów. Opłata jest narzucana przez bank, a co więcej - sąd II instancji nie wskazał, na jakiej podstawie powstaje kolejna umowa. Bank nie może w sposób dorozumiany zawierać umowy czy zmieniać jej warunków. Zdaniem prezesa zawarto umowę jedna i bezterminową, więc nie wolno było bankowi pobierać opłat dodatkowych.
Bank naruszył dobre obyczaje
Sąd Najwyższy w wyroku z 2 lutego br. uchylił wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie. Sędzia sprawozdawca prof. Wojciech Katner podkreślił, że równowaga stron nie została zachowana w spornej umowie. - Doszło do jednostronnej zmiany wzorca, który stał się częścią umowy - dodał.
– Milczące przedłużenie umowy jest sprawą wyjątkową, dopuszczalną tylko wtedy, gdy znane są warunki umowy. Zawarta z klientem umowa miała charakter ciągły, więc opłata stanowiła naruszenie interesu przedsiębiorcy i dobrych obyczajów - powiedział prof. Katner.
Sygnatura akt: I CSK 203/16, wyrok z 2 lutego 2017 r.