Krasoń spotkał się w czwartek z częścią dziennikarzy, którzy - jak napisała na początku października "Gazeta Wyborcza" - mieli być rozpracowywani przez służby specjalne w latach 2005-2007.
"Warto byłoby, aby klub poselski SLD skierował do Trybunału Konstytucyjnego wniosek o sprawdzenie z konstytucją niektórych przepisów prawa telekomunikacyjnego oraz niektórych przepisów dotyczących funkcjonowania Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego i Agencji Wywiadu, w efekcie których można teoretycznie pozyskiwać billingi dziennikarzy. Może przez to dochodzić do niezgodności z konstytucją i przepisami innych ustaw, dotyczących tajemnicy dziennikarzy i prawa do swobodnego wykonywania zawodu dziennikarza" - powiedział Krasoń po spotkaniu.
"GW" dotarła do materiałów ze śledztwa, które prowadziła i w maju br. umorzyła, nie stwierdzając przestępstwa, zielonogórska prokuratura. Według informacji gazety, służby sięgały do historii połączeń nawet sprzed dwóch lat, a jednym z celów było ujawnienie źródeł informacji dziennikarzy, krytykujących poczynania ówczesnych władz państwowych. Byli szefowie ABW i CBA zaprzeczyli tym doniesieniom. (PAP)