Taką opinię szef prokuratury wygłosił podczas konferencji pt. "Inny a wymiar sprawiedliwości" zorganizowanej we wtorek 28 października br.  przez Helsińską Fundację Praw Człowieka.
Konferencja ta stanowiła inaugurację realizowanego przez HFPC projektu pt. "Podnoszenie wrażliwości sędziów i prokuratorów w zakresie równego traktowania".
W swoim wystąpieniu Andrzej Seremet stwierdził też: "Mówimy dzisiaj o równym traktowaniu w aspekcie eliminowania dyskryminacji indywidualnych osób lub grup społecznych z powodu ich przymiotów. Tymczasem równe traktowanie to także eliminowanie lepszego traktowania osób lub społeczności z uwagi na posiadany majątek, status społeczny albo wykonywany zawód". I dodał, że w ostatnim roku prokuratura spotkała się z nieuzasadnionymi atakami spowodowanymi czynnościami podejmowanymi w redakcji tygodnika 'Wprost' w sprawie powszechnie nazywanej aferą podsłuchowa, jak i w związku z przeszukaniami biur poselskich w sprawie korupcyjnej wiążącej się terenem Podkarpacia.
- Powszechnie przypisywano prokuraturze naruszenie prawa, a nawet zamach na tajemnicę dziennikarską, choć podkreślę raz jeszcze, czynności prokuratury nie tylko nie zmierzały do naruszenia tej tajemnicy, lecz nawet nie mogły jej naruszyć. Niezrozumiałe i przykre było formułowanie tych niezwykle poważnych zarzutów w oparciu o doniesienia medialne, a nawet przypuszczenia, bez znajomości tych spraw. W obu przypadkach sądy potwierdziły prawidłowość postępowania prokuratury. Niestety, informacje o tym, jako że nie miały już waloru sensacji, przemknęły przez media niemal niezauważone. Pozostaje mi więc apelować o to, by w debacie publicznej odwoływać się do faktów i by nie ferować pochopnych wyroków, zwłaszcza wtedy gdy sprawę ocenić ma niezawisły sąd - stwierdził Andrzej Seremet.
Uczestnicy konferencji dyskutowali m.in. wykonywaniu zawodu prawnika przez osoby z niepełnosprawnością. Poruszono również kwestie związane z grupami narażonymi na dyskryminację i reakcjami wymiaru sprawiedliwości na takie działania. Więcej>>>